To rykoszet sankcji, jakie Unia Europejska i nie tylko nałożyła na Rosję po jej ataku na Ukrainę. Agresja rozpoczęła się w ostatni czwartek nad ranem. Jeszcze tego samego dnia występujące w drugiej lidze niemieckiej Schalke 04 ogłosiło, że logo koncernu gazowego, będącego głównym sponsorem klubu od 2007 r., znika z koszulek. Z koeli w poniedziałek poinformowało, że umowa z Gazpromem została rozwiązana.
"Zarząd FC Schalke 04, za zgodą rady nadzorczej, podjął decyzję o przedterminowym zakończeniu partnerstwa pomiędzy S04 i GAZPROM. Zarząd i rada nadzorcza prowadzą rozmowy z przedstawicielami dotychczasowego sponsora głównego, a dalsze informacje zostaną podane w odpowiednim czasie" - czytamy w oficjalnym komunikacie klubu.
Jak dodano, przedwczesne rozwiązanie kontaktu nie będzie miało wpływu na płynność finansową klubu. Zakończona w poniedziałek współpraca trwała 15 lat. Według nieoficjalnych informacji, Gazprom za sezon w 2. Bundeslidze płacił Schalke 04 10 mln euro. To o połowę mnie niż sponsorował w czasie, gdy drużyna z Gelsenkirchen grała w niemieckiej ekstraklasie.
Niewykluczone, że to nie koniec kłopotów rosyjskiego koncernu. Według medialnych doniesień, rozwiązanie umowy z Gazpromem poważnie rozważa UEFA.
