Odkrywamy Bydgoszcz, odcinek 1

W grudniu zeszłego roku bydgoscy radni większością głosów zgodzili się na sprzedaż miejskiego majątku w postaci nieruchomości, którą w części zajmował znany wszystkim bydgoszczanom klub "Savoy".
- Poprzednia alternatywa dla koncepcji sprzedaży nieruchomości to jest dzierżawa i najem, nie przyniosła oczekiwanego rezultatu w postaci uzyskania stałego dochodu - czynszu, albowiem ogłoszone przetargi na jej wydzierżawienie oraz najem poszczególnych lokali, nie zainteresowały potencjalnych dzierżawców czy najemców - uzasadniano potrzebę sprzedaży budynku.
To Cię może też zainteresować
Nabywcą nieruchomości przy ul. Jagiellońskiej 2 ma być Wyższa Szkoła Nauk o Zdrowiu w Bydgoszczy, która jest właścicielem nieruchomości sąsiedniej, przy ul. Jagiellońskiej 4. Uczelnia uznała, że zakup pozwoli jej na rozwinięcie infrastruktury, a tym samym umożliwi rozbudowanie oferty edukacyjnej, ukierunkowanej na potrzeby rynku pracy. Nie wiadomo jednak, czy przy Jagiellońskiej 2 miałyby odbywać się zajęcia dla studentów, czy też obiekt wykorzystywany byłby w inny sposób.
Przypomnijmy, uczelnia w trybie pozaprzetargowym gotowa była do zapłacenia ceny ofertowej (11 milionów 400 tysięcy złotych), umówiono się, że płatność nastąpi w 10 ratach. Tymczasem minęły cztery miesiące, a umowy nabycia uczenia ciągle nie podpisała, co oczywiste zatem, żadna rata za nieruchomość na konto ratusza nie trafiła. Czy oznacza to, że WSNoZ wycofuje się z zamiaru kupna nieruchomości? Co dalej z uchwałą rady miasta, czy straci ona ważność?
Umowa ważna do końca kwietnia
- Podejmowana przez Radę Miasta Bydgoszczy uchwała jest bezterminowa. Potencjalny nabywca deklaruje zawarcie umowy kupna-sprzedaży do końca kwietnia tego roku. Podjęta uchwała umożliwia zbycie nieruchomości w trybie bezprzetargowym, jednak Miastu nie przysługuje roszczenie w stosunku do nabywcy o finalizację nabycia w formie aktu notarialnego (umowa cywilno-prawna). W przypadku, gdy podmiot wycofa się, Rada Miasta Bydgoszczy może uchylić uchwałę - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.
Zapytaliśmy Wyższą Szkołę Nauk o Zdrowiu, czy zamiar kupna budynku Savoya jest aktualny i czy do końca kwietnia nastąpi podpisanie umowy. Mateusz Zyśk z WSNoZ przekazał nam, że sprawą potencjalnego zakupu zajmuje się administracja uczelni, a do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczelnia nie będzie komentować sytuacji, a o ewentualnym podpisaniu umowy zawiadomi w specjalnym komunikacie.
Siedem lat w oczekiwaniu na kupca
O determinacji miasta w sprawie sprzedaży nieruchomości przy Jagiellońskiej 2 świadczy cena, za jaką gotowe jest sprzedać budynek. 11 milionów złotych trzeba było zapłacić za nią już w 2015 roku, gdy po raz pierwszy miasto chciało się jej pozbyć. Sam "Savoy" działał jeszcze do roku 2017. Od tego czasu nieruchomości w centrach miast potężnie zdrożały, ale cena za jaka miasto jest gotowe oddać swoją własność nie drgnęła. Także dlatego, że przed inwestorem stoją potężne wydatki - kamienica niszczeje od lat, bo od lat nie przeprowadzono w niej gruntownych remontów. Jest też pod opieką konserwatora zabytków, a uchwalony plan zagospodarowania w dość konkretny sposób ogranicza możliwości jej adaptacji. Co istotne dla ceny - nie ma też możliwości zapewnienia wokół budynku prywatnych miejsc parkingowych. Dlatego propozycję WSNoZ powitano z zadowoleniem, dawała bowiem nadzieję, że jedna z najbardziej charakterystycznych bydgoskich kamienic trafi w dobre ręce i zostanie odpowiednio zagospodarowana. Czy te nadzieje są jeszcze aktualne?