https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samo śpiewanie jest nagrodą

Marek Wojciekiewicz
Rozmowa z Łukaszem Porożyńskim, współzałożycielem i dyrygentem Świeckiego Chóru Gospel i chóru Parati Semper oraz twórcą szkoły muzycznej w Świeciu.

Rozmowa z Łukaszem Porożyńskim, współzałożycielem i dyrygentem Świeckiego Chóru Gospel i chóru Parati Semper oraz twórcą szkoły muzycznej w Świeciu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 146435" sub="Chóry pod dyrekcją Łukasza Porożyńskiego uświetniają wszystkie ważniejsze uroczystości w naszym mieście i cieszą się ogromnym uznaniem publiczności / Fot. Marek Wojciekiewicz ">Czy w czasach wszech panującej popkultury znajdują się jeszcze chętni, by dwa razy w tygodniu poświęcać czas na wspólne śpiewanie?

Oczywiście, w naszych dwóch chórach śpiewa ponad 50 osób. Co ciekawe, są to ludzie z bardzo różnych środowisk, których jednak łączy wspólna pasja i miłość do muzyki. Większość z nich w momencie zapisywania się do chóru o nutach nie miała zielonego pojęcia. Dlatego bardzo zachęcam wszystkich, szczególnie ludzi młodych do wstępowania w nasze szeregi.

Jakie predyspozycje powinien posiadać kandydat na chórzystę?

Najważniejszy jest słuch i właściwe poczucie rytmu. Bardzo często ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że są muzykalnie uzdolnieni. W momencie przyjmowania takiej osoby do naszego chóru, jestem w stanie przy pomocy krótkich testów to ustalić. Wśród ludzi panuje błędne przekonanie, że do chóru nadają się przede wszystkim osoby starsze. To nieprawda, śpiewanie może być wielką przygodą dla osoby w każdym wieku.

<!** reklama>Wiem, że oprócz normalnej pracy koncertowej i prowadzenia szkoły muzycznej organizuje Pan też specjalne warsztaty dla miłośników wspólnego śpiewania, z jakim skutkiem?

Ostatnie warsztaty gospel, które odbywały się w Świeciu, miały charakter otwarty, zapisywały się na nie także osoby w ogóle nie zawiązane z chórami, które chciały poznać ten rodzaj muzyki i czerpać z niej przyjemność. Takie przedsięwzięcie wymaga dużego nakładu pracy, szczególnie od strony organizacyjnej. Jednak wszystko zakończyło się pomyślnie, w warsztatach uczestniczyło kilkaset osób. To chyba najlepszy dowód, że muzyka chóralna ma w naszym kraju cały czas wielką rzeszę zwolenników.

<!** Image 3 align=left alt="Image 146435" >A jak się zaczęła Pana przygoda z muzyka chóralną?

Jeszcze w trakcie moich studiów w 2003 roku wspólnie z księdzem Waldemarem Różyckim założyliśmy chór przy parafii św. Józefa w Świeciu. Po dwóch latach przenieśliśmy się do „Klasztorka” i przybraliśmy nazwę Parati Semper. Z tym chórem odnieśliśmy sporo sukcesów na wielu festiwalach. Braliśmy też udział w specjalnych warsztatach organizowanych z myślą o chórzystach. Podczas jednej z takich imprez zetknęliśmy się z muzyką gospel. To był impuls, który doprowadził do tego, że już w 2005 roku założyłem Świecki Chór Gospel, który z wielkim powodzeniem działa do dziś.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski