Wydawałoby się, że sprawa powinna być prosta. Mamy ubezpieczenie auto casco lub od odpowiedzialności cywilnej, a ubezpieczyciel z polisy sprawcy pokrywa nam koszty wynajmu auta zastępczego.
Co więcej, w ostatnich latach rozwinął się cały przemysł usługowy związany z pojazdami zastępczymi. Pojawiły się firmy, które proponują kierowcy następujące rozwiązanie: na czas remontu samochodu w warsztacie otrzymuje on auto zastępcze od tej właśnie firmy. Jednocześnie podpisuje cesję na prawo do odszkodowania za auto zastępcze. Sprawą rozliczenia się z ubezpieczycielem przejmuje firma - proste i wygodne.
- Oferując poszkodowanemu „bezpłatny pojazd zastępczy”, często w stawce wynajmu auta od razu uwzględnia ona koszty przyszłego postępowania sądowego - mówi Maciej Tarczyński, rzecznik Polskiej Izby Ubezpieczeń. - To powoduje, że stawki te są wyższe niż w innych podmiotów, np. ogólnopolskich wypożyczalni pojazdów.
Zostaje sąd
Ubezpieczalnie, dbając o swój interes, kwestionują wyliczenia, a stąd już niedaleko do sali sądowej.
W wydziałach gospodarczych warszawskich sądów sprawy o odszkodowanie za auto zastępcze to mniej więcej jedna trzecia wszystkich postępowań.- Nie prowadzimy takich statystyk, ale mogę potwierdzić, że takich spraw jest mnóstwo - mówi Włodzimierz Hilla, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. - Ich liczba z miesiąca na miesiąc rośnie.
Ministerstwo pracuje
Problem dostrzegło Ministerstwo Sprawiedliwości. Aby ulżyć sądom i pozbawić je konieczności prowadzenia takich spraw, wprowadzone mogłoby zostać odszkodowanie ryczałtowe za samochód zastępczy.
- Projekt porusza bardzo ważną kwestię - przyznaje Maciej Tarczyński. - Urzędowo określone stawki najmu pojazdu pozwoliłyby na wyeliminowanie jednej z przyczyń sporów, ale realizacja tego rozwiązania jest bardzo trudna. Najtrudniejsze i wymagające najwięcej pracy byłoby znalezienie obiektywnych kryteriów, w jaki oceniano by, czy dana stawka jest zasadna, za wysoka czy za niska. Warto zwrócić uwagę, ze zdecydowana większość toczących się spraw w sądzie, dotyczy sporu pomiędzy ubezpieczycielem, a firmą wynajmującą pojazd. Nie są to spory z klientami.
Polska Izba Ubezpieczeń, zrzeszająca krajowe instytucje ubezpieczeniowe, przygotowała uwagi do ministerialnego projektu. Na razie niestety nie wiadomo, kiedy projekt trafi do parlamentu.