Bezpiecznie na drogach, mniej w domach - tak minął długi świąteczny weekend w Inowrocławiu. Starsi mieszkańcy spędzali go na rodzinnych spotkaniach oraz na spacerach, a młodzież w klubach.
<!** Image 2 align=right alt="Image 140940" sub="Inowrocławianie za cel świątecznych spacerów obierali tężnie, które od kilku dni są bardzo ładnie podświetlone Fot. Sławomir Zygadło
">W Wigilię z niemal każdego inowrocławskiego domu rozbrzmiewały kolędy. W kolejne dni repertuar był bardziej zróżnicowany. Młodzi woleli bowiem pójść na imprezę do któregoś z klubów.
W pierwsze święto wszystkie lokale były zapchane do ostatniego miejsca.
- To już taka tradycja, że w pierwsze święto idziemy potańczyć. Poza tym, jest okazja do porozmawiania z dawno niewidzianymi znajomymi, którzy wracają do rodzinnych domów na święta - mówi pan Krzysztof, którego spotkaliśmy na zabawie w „Hadesie”.
Starsi mieszkańcy, aby odpocząć choć chwilę od pokus zastawionych jedzeniem stołów, wychodzili na spacery. Głównym kierunkiem wypraw były Solanki. Chcieli obejrzeć podświetloną fontannę oraz tężnie. Większość brała ze sobą aparaty fotograficzne, a efekty ich prac szybko mogli oglądać znajomi na portalu nasza-klasa.
- Tężnie wyglądają bardzo ładnie, bo te światła migają i nie są monotonne - ocenia napotkany w parku inowrocławianin. - Są tężnie - jest impreza! Świetny efekt - pisze z kolei internautka.
<!** reklama>Wielu mieszkańców odwiedzało także Rynek, aby zobaczyć szopkę z żywymi zwierzętami. Można było pogłaskać owieczkę lub osiołka, co stanowiło atrakcję zwłaszcza dla dzieci.
Dla kilku najmłodszych mieszkańców miasta pierwszy dzień świąt był bardzo ważnym wydarzeniem, choć nie zdawali sobie jeszcze z tego sprawy.
Troje opatulonych w ciepłe ubranka dzieci zostało ochrzczone święty w kościele Zwiastowania Najświętszej Marii Pannie. Co znamienne, żadne nawet nie zapłakało. - Nie zdziwiłbym się, gdyby tak się jednak stało, bo w kościele panowało straszliwe zimno - narzekał jeden z parafian.
Wyjątkowo spokojnie było na kujawskich drogach. Od Wigilii do niedzieli zanotowano zaledwie kilka kolizji, podczas gdy bywają dni z ich liczbą kilkukrotnie wyższą. Policja nie zanotowała też poważniejszych zdarzeń kryminalnych.
- Było za to sporo interwencji domowych w związku z awanturami rodzinnymi - informuje rzeczniczka policji, młodsza aspirant Joanna Wrzesińska.
Policyjny bilans
- W ciągu weekendu zatrzymano jednego pijanego kierowcę forda w Kruszwicy, który miał 1,5 promila alkoholu we krwi
- W Inowrocławiu nie doszło do żadnego wypadku drogowego i tylko do 4 kolizji
