Według najnowszych danych, od początku tego roku gospodarstwa domowe płacą średnio o 12 proc. więcej za prąd. Rząd obiecał kilka miesięcy temu, że na początku 2021 roku gospodarstwa otrzymają rekompensaty za podwyżki cen prądu. Teraz okazuje się, że nie jest to wcale pewne.
- Będziemy musieli sobie odpowiedzieć na to pytanie. Zapowiedź była. Projekt ustawy też. W międzyczasie pojawiła się epidemia, która weryfikuje wiele naszych zamierzeń - powiedział w czwartek rano wicepremier Jacek Sasin w RMF FM.
Rekompensaty za podwyżki cen prądu - kiedy decyzja?
Sasin zdradził, że ostateczna decyzja ws. rekompensat za podwyżki cen prądu zapadnie w momencie, kiedy ruszą prace nad przyszłorocznym budżetem, co będzie miało miejsce w okolicach czerwca i lipca.
Głównym powodem, dla którego rząd miałby nie wywiązać się z obietnicy, jest rzecz jasna epidemia koronawirusa.
Z ostatniej chwili:
- Musimy wyważyć dwie rzeczy. Z jednej strony te ogromne potrzeby budżetu państwa na wsparcie kredytobiorców i zapobieżenie kryzysowi. Z drugiej strony mamy sytuację gospodarstw domowych - powiedział wicepremier w RMF FM. Dodał, że rezygnacja z rekompensat nie jest jeszcze przesądzona. Jedną z możliwości jest np. obniżenie zakresu wsparcia, czyli wypłacanie części rekompensat.
Rząd oceniał, że zrekompensowanie Polakom podwyżek cen prądu miałoby kosztować budżet państwa 2,5 mld zł.
To ważne, przeczytaj!:
