Do końca sezonu jeszcze kolejka lub dwie, a w kujawskich zespołach nastroje bardzo różne - od euforii aż po skrajną rozpacz.
Spokój panuje już w Pakości i Janikowie. Notecianka i Unia zapewniły sobie bowiem pozostanie w III lidze. Wyjazdowe mecze ostatniej kolejki będą zatem formalnością.<!** reklama>
Bez gwarancji na utrzymanie
- Zawodnicy w szatni zapowiedzieli, że jedziemy po trzy punkty - mówi jednak trener pakoskiego zespołu, Michał Nadolski.
W IV lidze minorowe nastroje są w obozie Goplanii. Porażka w Mogilnie 1:3 sprawiła, że inowrocławianie potrzebują niemal cudu, aby się utrzymać. Biało-niebiescy jutro podejmują szóstą w tabeli Krajnę, a później czekają ich derby z Cuiavią. Nawet dwie wygrane, o które będzie bardzo trudno, nie dają gwarancji pozostania w lidze, bo wyprzedzające Goplanię drużyny grają z zespołami, których sytuacja jest już klarowna i ich piłkarze nie będą się zapewne bardzo mobilizować.
Wśród kibiców świętującego 90-lecie klubu znów zaczynają się więc podnosić głosy, że konieczna jest zmiana prezesa. Pytanie tylko, czy pojawi się odważny, który będzie w stanie zastąpić Andrzeja Prabuckiego?
Do wielkiej fety szykują się w Kruszwicy. Gopło pokazało, że wiosną nie ma w okręgówce na nie mocnych i wygrało kolejny wyjazdowy mecz na szczycie, tym razem w Lipnie, 2:1. Jutro mecz z Sadownikiem i wygrana da upragniony awans do IV ligi. - Na stadionie przy ulicy Poznańskiej padnie prawdopodobnie rekord frekwencji - zapowiadają gospodarze.
Duży błąd
Znacznie bardziej nerwowo zrobiło się w innych zespołach okręgówki. Kujawy Markowice, Kujawianka Strzelno i Czarni Wierzchosławice dzieli po jednym punkcie, a do zakończenia rozgrywek dwie kolejki. Kluczowy wydaje się mecz w Strzelnie, bo jeśli gospodarze pokonają MGKS, a pozostałe zespoły z naszego regionu także wygrają, wszyscy przeskoczą drużynę z Lubrańca. Choć o wygrane będzie trudno tym bardziej, że w Strzelnie nie mogą wciąż odżałować wyjazdowej porażki 0:2 z Czarnymi Wierzchosławice, zwłaszcza, że swój były zespół pogrążył strzelec obu goli, Jarosław Dąbrowski.
- Zarząd wyrzucając Dąbrowskiego popełnił duży błąd. Trener Zarembski za wszelką cenę próbował zatrzymać tego piłkarza, ale zarząd nie. Więc dziś Dąbrowski zniszczył Kujawiankę - mówi jeden z kibiców.
Grają w regionie
- Goplania Inowrocław - Krajna Sępólno, sobota - 15.00
- Unia Gniewkowo - Noteć Łabiszyn, sobota - 15.00
- Gopło Kruszwica - Sadownik Waganiec, sobota - 15.00
- Kujawy Markowice - Kujawiak Kowal, sobota - 17.00
- Kujawianka Strzelno - MGKS Lubraniec, sobota - 17.00