Zawisza po 5 meczach bez zwycięstwa odblokował się na boisku lidera Floty. Efektowne 3:0 rozpoczął już w 50 sekundzie Rafał Leśniewski.
<!** Image 3 alt="Image 199627" sub="Rafał Leśniewski zanim strzeli gola musi powalczyć o piłkę. Fot.: Tymon MArkowski">
Dla niespełna 27-letniego „Leśnego” był to drugi ligowy gol w tym sezonie. Wcześniej, a było to 16 września, pokonał bramkarza rywali w Olsztynie (5:0). To wtedy po raz ostatni na listę strzelców w ekipie Zawiszy wpisał się nominalny napastnik. Przypomnijmy, że Leśniewski strzelił też cztery gole w meczu Pucharu Polski z Sokołem Aleksandrów Łódzki (5:0).<!** reklama>
Gratuluję ładnego gola, który otworzył wynik meczu z Flotą.
Dziękuję, udało się.
Udało się? Przecież przymierzyłeś lewą nogą prosto w okienko!
Ale czy mierzyłem? (śmiech) Po prostu miałem przy sobie piłkę i chciałem celnie uderzyć na bramkę. Obrócilem się, uderzyłem. To moja gorsza noga, ale wpadło, tym bardziej się cieszę.
Trafiłeś do siatki już w 50 sekundzie. To twój najszybciej strzelony gol w karierze?
W przygodzie, nie w karierze (śmiech), tej jeszcze nie zrobiłem. Trochę goli strzeliłem grając w Nielbie Wągrowiec, ale tak szybko to mi się chyba jeszcze nie udało.
A po golu była wspólna z kolegami „kołyska”.
To dla Daniela Mąki, któremu urodził się synek.
Przeciwko Flocie wyszedłeś po raz pierwszy w lidze w wyjściowym składzie. Gdyby nie kara dla Pawła Abbotta, to pewnie nadal czekałbyś na swoją szansę.
Zdaję sobie sprawę, że to mi ułatwiło drogę do składu, ale ja walczę o to na treningach. Dostałem swoją szansę i chciałem ją jak najlepiej wykorzystać. Cieszę się, że nie zawiodłem trenera.
Spodziewaliście się, że tak szybko strzelicie gola, a później dołożycie następne dwa?
Na pewno było założenie, że od samego początku siadamy na nich i staramy się jak najszybciej strzelić gola. Fajnie, że ten mój ustawił mecz i dodał nam jeszcze więcej wiary w siebie. Wiedzieliśmy, że Flota będzie grała długimi piłkami, my mieliśmy prowadzić grę po ziemi, dokładnie do nogi. Nawet nieźle nam to szło. Najlepszym przykładem trzeci gol. W tej akcji było chyba kilkanaście podań i rozklepaliśmy ich w polu karnym.
Teraz Polonia Bytom, niby outsider, chłopiec do bicia...
...tak, ale musimy uważać, wyjść na ten mecz skoncentrowani, jak na Flotę. Na pewno ich nie zlekceważymy. Wygraliśmy w Świnoujściu, głupio byłoby nie wygrać z Polonią. Wróciliśmy do gry, żeby wygrywać.