Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkoszna władza z przywilejami

Andrzej Karnowski
Burmistrzowie, dyrektorzy firm w powiecie nie są rozpieszczani przywilejami. Jedynie dobre pensje rekompensują im sprawowanie obowiązków i ponoszenie ciężaru odpowiedzialności.

Burmistrzowie, dyrektorzy firm w powiecie nie są rozpieszczani przywilejami. Jedynie dobre pensje rekompensują im sprawowanie obowiązków i ponoszenie ciężaru odpowiedzialności.

<!** Image 2 align=right alt="Image 34799" sub="Pierwsze rzędy na prestiżowych imprezach są zazwyczaj zarezerwowane dla Bardzo Ważnych Osób,czyli VIP-ów">Starosta nakielski ma do swej dyspozycji służbowy telefon komórkowy z miesięcznym limitem w wysokości 400 złotych. Zapewnia, że rzadko go wykorzystuje. - Nie mam samochodu służbowego do wyłącznej dyspozycji - mówi Piotr Hemmerling. - Korzystają z niego także inni pracownicy. Bywa, że odwozimy nim nawet dzieci do pogotowia opiekuńczego. Na teren powiatu przysługuje mi limit 300 kilometrów na samochód prywatny. Nie uważam tego za przywilej. Moim jedynym przywilejem jest to, że funduję od czasu do czasu nagrody z własnej kieszeni.

Może wydzwonić 700 zł

Burmistrz Nakła ma duży limit rozmów przez telefon komórkowy. W skali miesiąca wynosi on 700 zł. Urząd nie ma samochodu dla wyłącznego użytku szefa. Piotr Centała, podobnie jak inni pracownicy, korzysta niekiedy z ratuszowego busa. Ma natomiast „kilometrówkę” wystawioną na własnego opla. Miesięczny limit wynosi 300 km i dotyczy terenu gminy. Jeśli chce zwrotu kosztów podróży służbowej prywatnym autem poza obszar gminy, musi każdorazowo mieć zgodę przewodniczącego Rady Miejskiej w formie delegacji.

<!** reklama left>Dyrektor Enei Rejonu Dystrybucji Nakło korzysta z telefonu komórkowego z limitem 200 zł. Ma upoważnienie do prowadzenia samochodu służbowego w godzinach 7-15, który musi każdorazowo wracać do bazy. Jak każdy pracownik Enei, ma ulgę w korzystaniu z energii elektrycznej: 250 kilowatogodzin na miesiąc (pierwsze 150 kW za 90 proc., pozostałe - 40 proc. ulgi). - Jest ona traktowana jako przychód - informuje Andrzej Jędrzejczak - a więc podlega opodatkowaniu. Praktycznie jest to miesięczny przychód wielkości około 80 zł.

Dokłada do „kilometrówki”

Wójt Sadek korzysta ze służbowej komórki. Nie obowiązuje go limit rozmów. Zapewnia, że koszt korzystania z telefonu nigdy nie przekracza 100 zł. Ma też „kilometrówkę” na prywatny samochód - 300 km miesięcznie. - Dokładam do tego - twierdzi - Zygmunt Gliszczyński. - Jeżdżę dużo po gminie. Nie lubię siedzieć za biurkiem.

- Jedynym przywilejem jest to, że jak mi coś dolega, to mam blisko lekarzy i szybciej wypiszą mi receptę na lek - żartuje Józef Kimber, dyrektor SP ZOZ w Nakle. - Nie zarabiam też wiele. Moi wszyscy ordynatorzy na kontraktach mają brutto więcej ode mnie. Limit na komórkę wynosi 150 zł na miesiąc, z czego 30-40 zł płacę za rozmowy prywatne. Podróże służbowe odbywane prywatnym autem rozliczam delegacjami według obowiązujących stawek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!