W środę (12. sierpnia 2020 r.) na stronie Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawił się komunikat w sprawie rozpoczęcia kontroli w bydgoskiej Filharmonii Pomorskiej. Jak dowiedzieliśmy się w warszawskim Wydziale Komunikacji Społecznej CBA, powinna się ona zakończyć w połowie października ale, zgodnie z prawem, może zostać przedłużona o kolejnych 6 miesięcy. Celu kontroli, niestety, nam nie podano.
Maciej Puto, dyrektor Filharmonii Pomorskiej wyjaśnia, że kontrolerzy pojawili się 13. lipca.
- Mieli wszystkie wymagane upoważnienia – tłumaczy Maciej Puto. - Poprosili nas o dokumenty związane z programem funkcjonalno-użytkowym naszej inwestycji. Przekazaliśmy im je, chociaż wszystkie zostały opublikowane na stronie internetowej filharmonii. Żadnych innych materiałów od nas nie chcieli.
Maciej Puto podkreśla, że nie zna powodu wszczęcia kontroli CBA.
- Nie mam żadnych podejrzeń – oświadcza dyrektor Filharmonii Pomorskiej. - Wszystko jest przecież jawne i konsultowane z prawnikami.
Przypomnijmy, że projekt budowy nowego oraz remontu starego gmachu bydgoskiej FP powstanie niebawem. Wyłoniony w czerwcu br. w drodze konkursu zespół architektów prowadzi w tej chwili negocjacje, po których powinno dojść do podpisania umowy.
Potem, w czasie 18 miesięcy ma powstać projekt. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę wyłoniony zostanie wykonawca. Plan przewiduje, że inwestycja zakończy się na początku 2026 roku. Jej wartość szacowna jest na około 220 milionów złotych.
Wideo: Smaki Kujaw i Pomorza sezon 2 odcinek 24
