Rooney już trenuje w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]

Posiada także paszport brytyjski. Ma znane w sportowym świecie nazwisko. Czy jest może krewną napastnika Manchesteru United, Wayne’a Rooneya?

- Bardzo bym chciała, ale, niestety, nie - powiedziała „Expressowi” Erin Rooney, która we wtorek wzięła udział w treningu z drużyną Artego, pierwszym w tym roku po świąteczno-noworocznej przerwie.

Do Bydgoszczy dotarła w poniedziałek. - Nowa Zelandia leży bardzo daleko od Europy, na końcu świata. W samolocie spędziłam blisko trzydzieści godzin - dodała.

Dlaczego zdecydowała się podpisać kontrakt ze srebrnym medalistą mistrzostw Polski? - Słyszałam, że jest to mocno drużyna, która w tym sezonie stawia sobie wysokie cele. Bardzo bym chciała pomóc w ich osiągnięciu - stwierdziła.
Z kolei we wtorek nad Brdą zameldowała się Amerykanka Bernice Mosby, drugi nabytek Artego. Zajęcia z nowymi koleżankami rozpocznie w środę.

Dlaczego klub zdecydował się na pozyskanie tych dwóch zawodniczek?
- Z drużyny odeszła Katerina Żohnova i szukaliśmy w jej miejsce gracza na obwodzie. I tak padło na Erin Rooney. Nowozelandka ma jeszcze ten plus, że może grać jako jedynka, a nie tylko jako rzucająca. Co prawda w 2015 roku doznała kontuzji łękotki, ale to nie jest uraz, który by ją wykluczał z gry. Najlepszym dowodem jest, że już w czerwcu grała w swojej reprezentacji w eliminacjach do turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro. Z kolei Mosby jest bardzo doświadczoną skrzydłową. Na tej pozycji zmieniła Anne Armstrong, z której tak do końca nie byliśmy zadowoleni, niezbyt się sprawdzała w naszym zespole. Mamy teraz sporo czasu, by je wkomponować w drużynę, nauczyć naszego systemu w obronie i ataku - powiedział Tomasz Herkt, trener Artego.

Koszykarki ekstraklasy na ligowe parkiety wrócą w najbliższy weekend, 7-8 stycznia. 14. kolejka rozegrana zostanie na raty. Artego swój mecz u siebie z Basketem 90 Gdynia na prośbę rywalek przełożyło na 25 stycznia. 14.01. bydgoszczanki zagrają w Ostrowie Wielkopolskim.

Erin Rooney
26 lat, 178 cm. Grała w reprezentacjach młodzieżowych Nowej Zelandii (w roku 2008 wybrana MVP kadry U-19) oraz seniorskich. M.in. w czerwcu 2016 r. w nieudanym turnieju kwalifikacyjnym we Francji do igrzysk w Rio (porażki z Kubą 62:64 oraz Francją 52:70, śr. 3,2 min, 1,0 pkt). W latach 2010-2014 grała w lidze uniwersyteckiej NCAA w USA. W sezonie 2013/2014 ustanowiła rekord drużyny Fordham (500 pkt, 200 zb., 150 as. w jednym sezonie). W 2011 roku w trakcie pobytu w Stanach Zjednoczonych przeżyła chwile grozy. 22 lutego jej rodzinne miasto, Christchurch nawiedziło trzęsienie ziemi. Zginęło 185 osób. Na szczęście jej rodzice ocaleli, ale wielu przyjaciół straciło domy.
Profesjonalną karierę rozpoczęła w sezonie 2014/2015 we francuskim Arras (śr. 7,3 pkt, 4,3 zb.). W kolejnym reprezentowała klub z Calais, ale tu rozegrała tylko dwa mecze (śr. 35 min, 11,5 pkt, 5,5 zb., 2,0 as.). Potem doznała kontuzji, ale już w połowie ubiegłego roku wróciła do pełnej dyspozycji - i jak piszemy wcześniej - do kadry.

Bernice Mosby
32 lata, 185 cm. W 2007 r. została wybrana z wysokim numerem w drafcie WNBA przez Washington Mystics. Zagrała w tej lidze przez 3 sezony 76 spotkań. Potem grała w wielu krajach, m.in. we Francji, Grecji, Izraelu, Włoszech, Portugalii i Hiszpanii (w sezonie 2014/2015 - 19 pkt., 8 zb., 2 as.). Ostatni sezon spędziła w Korei Płd., a w lecie grała w Portoryko. Ma za sobą także krótką przygodę w polskiej lidze. W sezonie 2010/2011 występowała w Liderze Pruszków (13,3 pkt., 6,6 zb.).