- Wystosowałem kolejne pismo do ministra transportu, wojewody,
zarządcy dróg i wykonawcy, bo znów nie dotrzymano terminu - mówi
burmistrz Adam Roszak.
Po raz kolejny nie został dotrzymany termin oddania do użytku ronda w Gniewkowie. Ostatnio Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad zapewniała, że budowa zakończy się 15 sierpnia. Dziś już wiadomo, że będzie kolejny poślizg. Najgorsze jest to, że z placu budowy zniknęli pracownicy firmy Eurovia. Teraz toczy się wojna pomiędzy inwestorem, czyli Generalną Dyrekcja Dróg i Autostrad a firmą Eurovia o rodzaj nawierzchni.
- Poinformowałem ministra transportu, że starania inwestora w sprawie realizacji tej inwestycji nie przynoszą rezultatu. Odnoszę wrażenie, że wszyscy starają się, żeby dorównać scenariuszowi Barei. Kto zresztą wie, czy budowa naszego ronda nie posłuży w końcu za kanwę filmu - zastanawia się burmistrz Adam Roszak.
Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad w Bydgoszczy przyznaje, że nie uda się dotrzymać kolejnego już terminu. Winą za przedłużanie robót obarcza wykonawcę.
- Pozostała do położenia ostatnia warstwa ścieralnej nawierzchni. Wykonawca ma wciąż jednak problem z technologią. Każdy etap jest zatwierdzany przez nasze laboratorium drogowe, sprawdzamy czy materiały zostały użyte zgodnie z projektem. Jeżeli zatwierdzona zostanie proponowana przez wykonawcę warstwa ścieralna, to prace powinny zakończy się szybko. Zależy nam jednak na tym, by ta droga służyła mieszkańcom jak najdłużej - podkreśla rzecznik prasowy GDDiA, Tomasz Okoński.
W tym tygodniu zapadną decyzje wobec wykonawcy dotyczące niedotrzymania terminów. Kierowcy są już zmęczeni przepychankami pomiędzy inwestorem i wykonawcą oraz tempem robót. <!** reklama>
- Niedługo będziemy obchodzić rocznicę budowy ronda - żartuje jeden z mieszkańców ulicy Zajeziernej.
W podobnym tonie utrzymane jest pismo burmistrza. - Tempo prac skutkuje stratą czasu, nerwów, nieprzychylnych opinii mieszkańców i przyjezdnych. Rondo miało być gotowe w grudniu ubiegłego roku, niestety, upływ czasu jest szybszy niż postęp prac, w konsekwencji zbliża się pierwsza rocznica podpisania umowy na realizację zadania. W związku z tym jeszcze raz apeluję o podjęcie radykalnych kroków zmierzających do ostatecznego zakończenia inwestycji przed nadejściem tego kompromitującego jubileuszu - dodaje włodarz.