W Polsce każdego dnia zakłóceń lotów doświadczało średnio ponad 11 tys pasażerów- wynika z danych AirHelp. Szczególnie chaotyczna sytuacja panowała latem, a wakacyjni podróżni musieli uzbroić się w cierpliwość.
- 2018 zapisze się w historii jako rok, w którym branża lotnicza doszła do granicy swoich możliwości. Wydarzenia w tym okresie pokazały wyraźnie, że czeka nas jeszcze wiele pracy, aby doprowadzić do sytuacji, w której linie lotnicze będą bezwzględnie respektować prawa pasażerów – mówi Magdalena Bursa-Łapińska, radca prawny z AirHelp.
Przeczytaj także:
Łączna liczba pasażerów w Polsce, których w 2018 roku spotkało opóźnienie powyżej 3 godzin na lotnisku docelowym, anulowanie lotu lub niewpuszczenie na pokład, wyniosła aż 227 tys. Dla porównania w całym 2017 roku takich osób było 138 tys. Zatem na przestrzeni 12 miesięcy liczba pasażerów uprawnionych do ubiegania się o odszkodowanie wzrosła o ponad 64 proc. Co za tym idzie znacznie wyższa jest także wartość odszkodowań należnych pasażerom podróżującym z polskich lotnisk – w 2018 przekroczyła 300 mln zł, wobec 172 mln zł w roku 2017.
Dane za cały 2018 rok pokazują, że zdecydowanie najmniej zakłóceń harmonogramu lotów ma miejsce rano, pomiędzy 6.00 a 12.00 – wówczas aż 83,7 proc. samolotów ląduje o czasie. W ciągu dnia opóźnienia się kumulują – między godziną 16 a 22 wskaźnik punktualności spada do 68,4 proc. Relatywnie najwięcej zakłóconych lotów zdarza się w piątki (70,1 proc. lotów na czas), a najmniej we wtorki (78,7 proc. lotów na czas).
- Polska stanie się miejscem tranzytowym dla pracowników z Ukrainy.
- 60 Sekund Biznesu: Condohotele oferują dużą stopę zwrotu, niekiedy również spore ryzyko
- Zakaz handlu 2019. Sprawdź w które niedziele zrobisz zakupy
Rok 2018 był bez wątpienia rekordowy pod względem zakłóceń w ruchu lotniczym na świecie – prawie co piąty lot był opóźniony (o ponad 15 minut) lub odwołany. Jedną z głównych przyczyn licznych zakłóceń były strajki personelu linii lotniczych. Ogromny wzrost liczby pasażerów w transporcie lotniczym wywarł również dodatkową presję na porty lotnicze, które musiały poradzić sobie z ograniczoną przepustowością ruchu.
Obejrzyj wideo:
Paweł Borys: PPK nie prowadzą do obniżenia pensji Polaków
