Stowarzyszenie Rodziców i Przyjaciół Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Bydgoszczy zostało zarejestrowane 16 maja. Rodzice zdecydowali, że ich uczniowie opuszczą placówkę przy ul. Dwernickiego, ale w nowym roku szkolnym wciąż będą uczyć się na Osiedlu Leśnym.
– Dzięki uprzejmości Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego możemy przenieść się do budynku przy ulicy Grabowej 2. Wcześniej wszystkie kondygnacje zajmowała tu tzw. szkoła NATO, czyli International School of Bydgoszcz. Oni przenieśli się na ul. Bośniacką. Nie chcemy przejmować budynku w całości, bo nie mamy takich potrzeb. Szkoła zajmie dwie kondygnacje: parter i pierwsze piętro – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Łukasz Mojsiewicz, ojciec dziecka, które uczęszcza do placówki przy Dwernickiego.
Rodzice zdecydowali się na taką decyzję z powodu konfliktu z Mikołajem Kuchajewiczem, którego spółka prowadzi Niepubliczną Szkołę Podstawową nr 1. Początkowo spór dotyczył kwestii planowanych zmian w umowie o nauce w placówce. Rodzice dodatkowo byli zaniepokojeni planami zakupu przez spółkę od miasta działki, na której działa szkoła, obawiając się o jej przyszłość. Właściciel zapewniał, że nie zamierza jej likwidować, a wręcz rozbudować.
Rodziców, którzy założyli stowarzyszenie, ta argumentacja jednak nie przekonała. – Nie mieliśmy innego wyjścia. Stwierdziliśmy, że musimy powołać stowarzyszenie, które będzie prowadziło nową szkołę – stwierdza Łukasz Mojsiewicz.
– Na razie robimy drobne prace remontowe, siłami rodziców. Przede wszystkim to jedno wielkie sprzątanie. Chcemy, aby budynek spełniał wszystkie konieczne wymogi. Od piątku (24 maja) jest pospolite ruszenie, cały czas przychodzą rodzice. Sprzątają, myją, czyszczą, adaptują pomieszczenia, aby były używane na potrzeby szkoły – opowiada.
Jak mówi, przy takim zaangażowaniu rodziców, nie ma innej możliwości jak start placówki od 1 września. – Z naszych informacji wynika, że wypowiedzenie umów złożyła zdecydowana większość rodziców uczniów ze szkoły przy ul. Dwernickiego. Liczymy, że trafią na ul. Grabową – zapewnia Łukasz Mojsiewicz.
Co z kadrą pedagogiczną? – Cały czas trwają rozmowy z nauczycielami. Nie chcę mówić o liczbach, ale mamy deklarację ze strony części nauczycieli, którzy uczą w NSP nr 1. Jeśli będą wakaty, będziemy starali się pozyskać specjalistów z rynku – przekazuje.
