https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica, która budzi emocje

Marek Wojciekiewicz
Delegacje z wiązankami kwiatów i zniczami pojawiły się w czwartek na cmentarzu żołnierzy radzieckich na terenie byłej jednostki wojskowej przy ulicy Hallera w Świeciu.

Delegacje z wiązankami kwiatów i zniczami pojawiły się w czwartek na cmentarzu żołnierzy radzieckich na terenie byłej jednostki wojskowej przy ulicy Hallera w Świeciu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 166289" sub="Pomnik przeniesiony został na cmentarz żołnierzy radzieckich w 1989 roku
/ Fot Marek Wojciekiewicz">Działania wojenne w ramach tak zwanej „Operacji Pomorskiej” rozpoczęły się w okolicach Grudziądza, który z rozkazu Hitlera ogłoszono miastem-twierdzą i dlatego odizolowano go od reszty sił niemieckich już pod koniec stycznia. Mimo to Armia Czerwona do 15 lutego posunęła się jedynie o kilkanaście kilometrów. Pozwoliło to jednak na wyparcie ze Świecia wojsk niemieckich, co w przypadku Grudziądza nastąpiło dopiero 6 marca.

<!** reklama>Ze wspomnień starszych mieszkańców wiadomo, że radziecki zwiad krył się w ruinach Starej Fary, podczas gdy niemiecki obserwator miał śledzić ruchy wroga z wieży zamku krzyżackiego.

Nie wszyscy dobrze oceniają działania podjęte przez wyzwolicieli.

Starsi mieszkańcy wypominają żołnierzom 65. armii generała Batowa liczne aresztowania Polaków, doraźne sądy wydające surowe wyroki i nakazy ciężkiej pracy oraz grabieże i gwałty na polskich kobietach.

Choć te wydarzenia do dziś u wielu wzbudzają ogromne emocje i prowokują do wygłaszania kategorycznych ocen, jest coś co łączy uczestników tego sporu.

<!** Image 3 align=none alt="Image 166289" sub="O tym, kto spoczywa na tym cmentarzu, Olga dowiedziała się od babci / Fot Marek Wojciekiewicz">Osoby, które są przekonane, że Armia Czerwona przyniosła nam wolność i ci, którzy twierdzą, że była to tylko zmiana okupanta, zgodni są co do jednego - szeregowym żołnierzom radzieckim poległym podczas walk w okolicach Świecia należy się pamięć i szacunek.

To dla nich w roku 1950 mieszkańcy Świecia ufundowali pomnik wdzięczności, który stanął na ówczesnym placu 1 Maja, czyli dzisiejszym Dużym Rynku. Autorem i wykonawcą był pochodzący z Bydgoszczy artysta Piotr Triebler.

Pomnik składał się z imitującego granit postumentu i dwóch postaci - żołnierza polskiego i radzieckiego.

W roku 1989 wraz z przemianami, które nastąpiły w Polsce oraz naszej części Europy, pomnik „bohaterskich bojowników” zaczął się jawić, o czym otwarcie zaczęto mówić, nie jako symbol wyzwolenia spod hitlerowskiej okupacji, a raczej sowieckiego zniewolenia Polski i Polaków. Dlatego podjęto decyzję o nowej lokalizacji w miejscu dawnych koszar, tuż przy niewielkim cmentarzu radzieckich żołnierzy. - Wychowałem się w duchu patriotyzmu, który określiłbym jako obiektywny - mówi Sylwester Salwierz, mieszkaniec Świecia, działacz partii Racja.PL. - Obiektywny to znaczy taki, który ocenia fakty historyczne dotyczące dziejów ojczyzny, biorąc pod uwagę wszystkie uwarunkowania jakie wtedy miały miejsce. Wydaje mi się, że obecnie jesteśmy świadkami zbytniego upraszczania tamtych czasów.

- Zwykłym prostym żołnierzom, którzy nie uczestniczyli w wielkiej polityce, a życie swoje oddali wyzwalając Świecie, należą się słowa uznania i wieczna pamięć. Żołnierzom polskim oraz nieznanym 784 żołnierzom Armii Czerwonej jesteśmy to po prostu winni - uważa Przemysław Krzyżanowski, kierownik Izby Regionalnej Ziemi Świeckiej.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski