FC Barcelona - Almeria: Ostatni mecz Gerarda Pique
Lewandowski pomylił się w pożegnalnym występie Gerarda Pique. Przed karnym Polak porozmawiał z Hiszpanem. Obrońca dał mu do zrozumienia, że ma strzelać, co wykazały telewizyjne powtórki.
Jedenastkę podyktowano za zagranie ręką. Lewandowski spróbował na dwa tempa i choć bramkarz miał daleko do piłki, to strzał nie okazał się celny. Lewy uśmiechną się pod nosem i założył ręce na głowie.
- Chyba zapomniał jak się strzela te karne, skoro tak długo nie miał okazji tego robić - komentował w Canal+ Premium Leszek Orłowski. Do tej pory Lewandowski uzbierał w Barcelonie 18 bramek i 4 asysty we wszystkich 18 występach.
Barcelona objęła prowadzenie zaraz po przerwie. Solową akcją popisał się Ousmane Dembele. Francuz zbiegł z piłką do środka, po czym postawił nie na siłę, lecz precyzję, uderzając przy dalszym słupku.
Przed upływem godziny Dembele zapolował na dublet, ale zachował się katastrofalnie, gdy niepotrzebnie zamarkował strzał, przekładając piłkę na drugą nogę. Gdyby uderzył wcześniej, najpewniej padłaby bramka.
Kibice szybko zapomnieli o zachowaniu Dembele, ponieważ w 62 minucie podwyższył Frenkie de Jong, dobijając próbę wprowadzonego Ansu Fatiego.
W drugiej połowie Lewandowski szukał głównie asysty, ale miał też okazje. W 78 minucie starał się przelobować bramkarza - nieudanie.
Barcelona do jutra przewodzi tabeli La Liga. Ma dwa punkty więcej od Realu Madryt, który zagra na wyjeździe z Rayo Vallecano.
FC Barcelona - Almeria 2:0 (0:0)
Bramki: Dembele 48', de Jong 62'
Żółte kartki: F. Torres, Dembele - Kaiky
W 7 minucie Lewandowski zmarnował rzut karny (strzał niecelny)
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
