Robert Lewandowski na ustach wszystkich. Ma nowy przydomek
Kapitan reprezentacji Polski po raz kolejny znalazł się na ustach hiszpańskiej prasy po meczu z Valencią. Napastnik zapisał się na kartach historii i po 34 latach jako kolejny Polak trzykrotnie wpisał się na listę strzelców w hiszpańskiej ekstraklasie. Wcześniej dokonał tego aktualny trener Górnika Zabrze - Jan Urban, który grał m.in. w Osasunie Pampeluna.
"Mundo Deportivo" nawet tytułując wtorkowe wydanie nadało Lewandowskiemu nowy przydomek. "LewanTRESki" widniało na okładce popularnej gazety w Hiszpanii. Następnie stwierdzono, że Barcelona z tak grającym napastnikiem jest w stanie powalczyć o drugie miejsce na koniec sezonu. Przypomnijmy, że mistrzostwo Hiszpanii w obliczu porażki z Realem Madryt na Santiago Bernabeu już definitywnie uciekło.
Kataloński "Sport" również rozpływał się nad jego postawą. Przyznano, że u snajpera urodzonego w podwarszawskim Lesznie wróciła radość z gry, a tym samym odzyskał charakter, którym emanował jak jeszcze był w formie za czasów Bayernu Monachium. Jego peak bowiem przypadł na 2020 rok, kiedy wygrywał Ligę Mistrzów.
"Zabójca Lewandowski" na łamach "Sportu"
Kataloński dziennik nazwał go po ostatnim meczu Barcelony - uwaga - "zabójcą". Pochwały też popłynęły w stronę Ilkaya Gundogana, który asystował mu przy jednej z bramek.
- Dwa rzuty rożne precyzyjnie wykonane przez Gundogana, dwa strzały głową "zabójcy" Lewandowskiego, który wykończył wszystko z rzutu wolnego. Takie proste i skomplikowane jednocześnie. To był triumf dumy, uporu... i umiejętności wykorzystania jednego z największych zasobów dzisiejszego futbolu - oceniono poniedziałkowy występ na łamach "Sportu".
Ostatnie trafienie to już istna perełka. Po raz pierwszy od 2019 roku i meczu Bayernu z Schalke Lewandowski umieścił piłkę w siatce po strzale z rzutu wolnego. W Barcelonie do poniedziałkowego meczu wielokrotnie podchodził i albo przesadzał z siłą albo trafiał prosto w mur ustawiony przez piłkarzy rywali. Z Valencią zagrało już wszystko i Polak mógł się cieszyć z pierwszego ligowego hattricka!
Grzegorz Krychowiak w Arabii Saudyjskiej. Tak żyje były repr...
