- Byliśmy zdominowani przez warunki na torze - zwrócił uwagę w rozmowie z Eleven Sports Robert Kubica, mając na myśli padający od czasu do czasu deszcz. - W drugiej sesji udało się pojeździć po suchym torze, choć nie do końca. Jednak warunki były na tyle dobre, że udało się jeździć na slickach.
W rozmowie z dziennikarzem motoryzacyjnym, Cezarym Gutowskim, dodał: - Nie wygląda aż tak źle. Feeling w aucie jest zaskakująco dobry. Chyba najlepszy w tym sezonie, ale wciąż dużo tracimy także w zakrętach.
Drugi piątkowy trening przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Włoch był zdecydowanie płynniejszy niż pierwszy. Wprawdzie też zdarzyły się opady deszczu, ale nie dały się we znaki kierowcą jak podczas porannej sesji. Robert Kubica w obu spisał się całkiem nieźle. Choć dwukrotnie miał przedostatni czas spośród zawodników, którzy zaliczyli przejazd, to jego strata do najbliższych rywali nie była aż tak duża. Na dodatek 34-letni Polak uniknął błędów, w przeciwieństwie do wyżej notowanych kierowców. Choć należy wziąć pod uwagę, że zespoły bardzo dużo zmieniały w ustawieniach bolidów, a przede wszystkim dobierały różne opony.
Tak czy inaczej także w obu treningach Kubica był lepszy od kolegi z zespołu ROKiT Williams Racing, Georga Russella. Na swoich najszybszych okrążeniach Polak był szybszy od Brytyjczyka o 0,6 sekundy. Jednak Russell nie zaliczył czystego przejazdu na miękkiej mieszance opon.
Rano i popołudniu najszybszy był Charles Leclerc z Ferrari.
Wyniki drugiej sesji treningowej:
Wyniki pierwszej sesji treningowej:
Poranna sesja przez mocniej padający deszcz była kilka razy przerywana. Bolidy uszkodzili Kimi Raikkonen (Alfa Romeo) i Sergio Perez (Racing Point).
Inni zaliczali także efektowne "bączki", pokazując przy tym wysokie umiejętności panowania nad pojazdem.
