https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rewanż z LZS bez udziału kibiców?!

Marcin Karpiński
Zawisza protestuje, rywal się tłumaczy. Co na to PZPN? Bydgoscy piłkarze robią swoje i już są w drodze do Leśnicy, gdzie jutro o g. 17.00 czeka ich rewanżowy mecz o awans do nowej II ligi.

Zawisza protestuje, rywal się tłumaczy. Co na to PZPN? Bydgoscy piłkarze robią swoje i już są w drodze do Leśnicy, gdzie jutro o g. 17.00 czeka ich rewanżowy mecz o awans do nowej II ligi.

<!** Image 2 alt="Image 87165" sub="Piłkarze Zawiszy już dziś rano wyruszyli w 400-kilometrową podróż do Leśnicy. Pierwszy mecz zakończył się ich wygraną 2:0. Jak będzie w rewanżu? Czy będą w podobnym, radosnym nastroju, jak po spotkaniu przy Bronikowskiego? Fot. Dariusz Bloch">Pierwsze spotkanie barażowe zakończyło się zwycięstwem Zawiszy 2:0. Szanse, by od nowego sezonu walczyć w rozgrywkach centralnych są zatem ogromne. Jeszcze do niedzieli nie było jednak wiadomo, gdzie odbędzie się drugi mecz. Dopiero wczoraj do Stowarzyszenia Piłkarskiego wpłynął faks informujący o tym, że pojedynek rozegrany zostanie w Leśnicy, ale bez udziału kibiców gości. Działacze SP natychmiast, powołując się na odpowiednie przepisy, wystosowali protest do PZPN.

- Należy nam się co najmniej pięć procent miejsc na trybunach dla naszych fanów - przypomina Jacek Milecki, wiceprezes stowarzyszenia.

<!** reklama>- A my usłyszeliśmy od policji, że jeżeli chcemy grać, to najlepiej bez udziału kibiców. Dostałem jakieś pisma, grożono mi sądem grodzkim, więc co mam robić? - tłumaczy „Expressowi” Piotr Bajor, prezes mistrza IV ligi opolskiej LZS Leśnica. - W naszym województwie jedynie trzy stadiony spełniają wszelkie wymogi: MKS Kluczbork, Chemik Kędzierzyn-Koźle i Odra Opole, gdzie przyszłoby pewnie pięć tysięcy ludzi. Nigdzie jednak nie otrzymaliśmy zgody na rozegranie barażu. Ja to bym wszystkich wpuścił na ten mecz!

W Leśnicy pojemność stadionu wynosi maksymalnie 1500 miejsc, w tym 800 siedzących. - Nie możemy jednak zorganizować imprezy masowej - dodaje prezes Piotr Bajor. - Chcieliśmy początkowo wpuścić 300 kibiców, ale i to nie wchodzi w grę, nawet nasi nie wejdą. Zdaję sobie sprawę z tego, że to chora sytuacja...

- Nie wyobrażam sobie tego meczu bez naszych kibiców - twierdzi zaś trener bydgoskiej drużyny Piotr Tworek.

Szanse na grę w II lidze zachodniej mają też Czarni Żagań (w pierwszym meczu 3:2 na wyjeździe z Polonią Świdnica), Pogoń Szczecin (1:0 w Pucku z Zatoką) i GKS Tychy (4:0 u siebie z Aluminium Konin).

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski