https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Renesans "žantycznych" sofy i lustra

Dorota Sołdańska
W Bydgoszczy jest kikanaście komisów meblowych. Ich klientela jest różna. Wśród niej są miejscowi notable oraz instytucje państwowe.

W Bydgoszczy jest kikanaście komisów meblowych. Ich klientela jest różna. Wśród niej są miejscowi notable oraz instytucje państwowe.

<!** Image 2 align=right alt="Image 30261" sub="Jerzy Włodarczyk właściciel salonu Mebel Classic ma do zaoferowania wyposażenie mieszkań stylizowane na barok i rokoko. Coraz więcej osób chce urządzić mieszkanie w oryginalnym, niebanalnym stylu">Największy komis meblowy znajduje się w Bydgoszczy przy ulicy Pomorskiej. Na kilku piętrach znaleźć można skórzane sofy, bogato zdobione krzesła, meble stylizowane na barok, rokoko czy „Ludwika”. Są prawie identyczne z oryginalnymi, a ceny mają... ruchome. Można się trochę potargować.

- Najbardziej cenne są polskie przedwojenne meble. Są one wyjątkowo oryginalne. Zdarzają się stojące zegary. Te przyjmuję zawsze, obojętnie, na ile zostały wycenione. Mamy też lustro o wymiarach 2 na 1,6 metra z przepiękną ramą - opowiada Lech Bomberski z komisu meblowego „Fama”.

Wśród klientów są osoby z pierwszych stron gazet, politycy, artyści, lekarze. - Oczywiście szanuję prywatność kupujących i nie będę podawał ich nazwisk. Mogę tylko powiedzieć, że meble kupiły też od nas Filharmonia Pomorska i Teatr Polski - twierdzi Lech Bomberski.

- Mamy w naszym magazynie prawdziwe perełki. Godnym uwagi meblem jest 150-letnia bidermajerowska kanapa za 4600 zł. Prawdziwym cackiem jest też komplet wypoczynkowy z pogranicza neorokoko i eklektyzmu za 7600 zł - opowiada Arkadiusz Pablik z antykwariatu przy ulicy Gdańskiej, który twierdzi, że pojawiają się u niego również osoby o mniej zasobnych portfelach. - Przychodzą po prostu ci, którzy chcą urządzić mieszkanie w niebanalny sposób. Chcą kupić meble z dobrego litego drewna, solidnie wykonane. Krzesła nabyć można od 100 do 500 zł. Mamy też biblioteczki, zegary, gabinety, biurka, kanapy, kredensy, meble kuchenne - tłumaczy Arkadiusz Pablik. Zaznacza jednak, że nie przyjmuje w komis wszystkich mebli.

- Dbamy o to, by nasz antykwariat kojarzył się z dobrą marką, by nasi klienci polecali to miejsce znajomym.

W komisach znaleźć można również współczesne używane meble typu „Almi Decor”. Są one nieco tańsze niż oryginalne. Cieszą się jednak równie dużą popularnością.

- Klienci pytają na przykład o skórzane komplety wypoczynkowe za około 3,5 tys. Wśród kupujących przeważają osoby, które zaopatrywały się w moim sklepie już wcześniej. Teraz uzupełniają wystrój mieszkania - twierdzi Lech Bomberski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski