„Express” wspólnie z TMMB zaczyna prezentację najpiękniej odrestaurowanych kamienic w Bydgoszczy. O jakośći remontów zabytkowych obiektów rozmawiamy z miejskim konserwatorem zabytków, Sławomir Marcysiakiem.
<!** Image 2 align=right alt="Image 123978" sub="Sławomir Marcysiak prezentuje kamienicę przy Długiej 12 Fot. Dariusz Bloch">Czy inwestorzy stali się bardziej wrażliwi na historię? Rzadziej wstawiają w starych kamienicach plastikowe oknaa i drzwi?
Jest z tym lepiej. Nadal jednak największym problemem jest właśnie stolarka okienna. Zupełnie odbiera ona starym kamienicom ich zabytkową wartość. Jeśli do tego nie zachowuje starych podziałów, to prezentuje się to fatalnie. Ale do nas w końcu też dotarł zachodni trend, by wymieniać plastiki na drewno. Mamy już pierwsze takie wnioski od osób ubiegających się o dotacje
Co z jakością remontów? Czy odnawiane starannie elewacje będą nas cieszyć dłużej niż 2-3 lata?
Z tym był rzeczywiście problem w latach 90. Przykład to część kamienic na Cieszkowskiego. Dziś trudno uwierzyć, że wiele z nich wówczas wyremontowano. Na szczęście teraz zdecydowanie łatwiej namówić właścicieli do stosowania lepszych materiałów. Wiedzą, że lepiej zrobić raz a dobrze, niż co kilka lat malować na nowo elewację. Nie bez znaczenia są też znacznie niższe ceny farb silikatowych czy silikonowych. Gdy kilka lat temu polecałem je inwestorom, na wstępie każdy pytał mnie, czy wiem, ile to kosztuje.
<!** reklama>Czy na rynku konserwatorskich remontów czuć kryzys? Jak podtrzymać zapał prywatnych właścicieli do remontów?
Remonty kamienic nie zwalniają. Z rozmów z inwestorami wynika, że wciąż muszą czekać, zanim elewacją zajmą się budowlańcy. Wynika to też z tego, że firm zajmujących się konserwatorskimi remontami nie ma na naszym rynku aż tak dużo. Staramy się też podtrzymać zapał właścicieli do odnawiania budynków. Dzieląc pieniądze na dofinasowanie remontów staraliśmy się, by jeszcze większa część trafiła do osób prywatnych, wspólnot. Jeśli na danej ulicy pojawia się kamienica z czystą elewacją, odrestaurowanym detalem, zaczyna działać też na sąsiędnie. Wielu właścicieli przyspiesza wówczas inwestycje. Nawet bez naszego wsparcia.
Wiele osób wytyka jednak inwestorom, że często kończą pracę na odnowieniu elewacji
Oczywiście kompleksowy remont wszystkich ścian, klatek schodowych i podwórza jest najbardziej pożądany. Jednak ja jestem pełen podziwu dla wspólnot, które w pierwszej kolejności biorą się za elewację od strony ulicy. W końcu to większość bydgoszczan widzi efekty takiego zabiegu. Tymczasem oni nadal muszą zmagać się z brakiem nowej instalacji, czy sypiącą się klatką schodową. To trzeba docenić, a nie piętnować.