Lokatorzy bloku przy ul. Kapuściska 9 od miesięcy walczą z administratorem o podjęcie remontu i wymianę okien. Ich upominanie przechodzi jednak bez echa.
<!** Image 2 align=right alt="Image 136239" sub="Pomalowana do półpiętra klatka zdziwiła mieszkańców. - Kiedy pomalują ją do końca?- pytają lokatorzy. - Na pewno nie w tym roku - odpowiada ADM Fot. Dariusz Bloch
">Budynek nie prezentuje się najlepiej. Odrapana elewacja z bazgrołami grafficiarzy amatorów czyni blok jednym z najbardziej charakterystycznych na osiedlu. Prawdziwy szok można jednak przeżyć wchodząc na klatkę schodową. Wiecznie niedomknięte drzwi z wybitą szybką, okropny zapach i brudna podłoga. Ściany do połowy wysokości zapisane wulgarnymi hasłami. Tak wyglądał przedsionek bloku jeszcze kilka tygodni temu. Właśnie odmalowano obskurne ściany klatki. Rzecz w tym, że jedynie na parterze.
- Dlaczego ADM odnowiła klatkę tylko do poziomu półpietra? Naszym zdaniem to bezsensowna inwestycja, która nie rozwiąże naszego problemu. Od dawna domagamy się remontu korytarzy i wymiany okien. Bezskutecznie - mówi pani Agnieszka.
Budynek przy ul. Kapuściska 9 należy do gminy. Lokale mają charater socjalny. Jak dowiedzieliśmy się w ADM, brak renowacji związany jest pokaźnym zadłużeniem mieszkańców.
- Aktualne zadłużenie czynszowe tego bloku wynosi ok. 360 tysięcy złotych - informuje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - W tym budynku często dochodzi do zniszczeń, dewastacji, a nawet podpaleń. W takich przypadkach zazwyczaj ostrożnie podchodzimy do planów remontowych. Naprawy kosztują, a ryzyko zniszczeń jest wysokie. Niemniej zawsze reperujemy i wymieniamy to, co konieczne, aby budynek spełniał normy bezpieczeństwa.
<!** reklama>Magdalena Marszałek wyjaśnia, że klatkę odmalowano tylko do poziomu parteru, bo wiąże się to z wymianą drzwi wejściowych, która lada dzień zostanie przeprowadzona w tym bloku. Na pozostałych piętrach ściany nie zostaną pomalowane.
- Sąsiednie bloki, należące do ADM, mają już nowe okna i elewacje. My wciąż nie możemy doprosić się o „plastiki” - skarży się jeden z lokatorów.
Pobliskie domy, choć zarządzane przez miejską administrację, są własnością wspólnot. Tam fundusz remontowy opłacany jest regularnie. Dzięki temu możliwe jest również pozyskiwanie dodatkowych pieniędzy, np. kredytów. Dlatego stan tych budynków poprawia się na bieżąco.
Do końca bieżącego roku ADM nie planuje wymiany okien ani odnowienia korytarzy w bloku przy ul. Kapuściska 9.
- Czujemy się pokrzywdzeni, bo skoro regularnie opłacamy czynsz, to mamy prawo wymagać, aby budynek wyglądał przyzwoicie. To nie nasza wina, że wandale demolują naszą klatkę - dodaje pani Agnieszka.