Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reklama pogrzebu z ambony

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Księża z parafii Matki Bożej Królowej Polski na Rubinkowie na mszy apelują do wiernych, by zamawiali usługi w zakładzie pogrzebowym „Misterium”. Firma mieści się na terenie kościoła.

Księża z parafii Matki Bożej Królowej Polski na Rubinkowie na mszy apelują do wiernych, by zamawiali usługi w zakładzie pogrzebowym „Misterium”. Firma mieści się na terenie kościoła.

<!** Image 2 align=right alt="Image 156861" sub="W jednym stoją domu - kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski i zakład pogrzebowy „Misterium”. Podobno nie łączy ich biznes, tylko więzy serca / Fot. Adam Zakrzewski">- To już przesada, żeby ksiądz reklamował prywatną firmę w kościele i w ogłoszeniach duszpasterskich! - oburzają się niektórzy mieszkańcy Rubinkowa. - Jak tu mówić o zdrowej konkurencji? Niby dlaczego mamy dawać zarobić akurat zakładowi „Misterium”? Jaki biznes łączy księży z tą prywatna firmą?

„Nowości” postanowiły to sprawdzić. Najpierw zaglądamy do parafialnej gazetki. „W podziemiach kościoła przygotowujemy kaplicę przedpogrzebową. Wykonawcą jest zakład pogrzebowy „Misterium”. Prosimy parafian o pomoc chociażby zamawiając usługi pogrzebowe w zakładzie „Misterium” - czytamy.

Ks. proboszcz Kazimierz Piastowski przyznaje, że tekst jest nieprecyzyjny. „Przygotowujemy kaplicę” nie oznacza, że inwestorem jest parafia.

<!** reklama>- Nie, inwestorem i wykonawcą jest „Misterium” - wyjaśnia, dodając, że całe przedsięwzięcie przebiega zgodnie z prawem (pozwolenia budowlane itp.). Zakład ma ten sam adres co świątynia, czyli ul. Rydygiera 21. Działa od około roku. Mieści się w baraku na terenie kościelnym. Według słów księdza proboszcza, to firma nietypowa. Nie działa według zasad rynkowych. Jej celem nie jest zarobek, ale działalność prawie charytatywna. - Kaplica, chociaż budowana przez „Misterium”, będzie kaplicą parafialną. Firma nie liczy na zyski. Po prostu, jej właściciele, w dobroci serca, pomagają kościołowi. Dlaczego wybraliśmy akurat „Misterium”? Nie wybieraliśmy. Sami do nas przyszli i poprosili.

Ksiądz Piastowski zaprzecza też, by poprzez apele do wiernych promował jeden zakład pogrzebowy i do czegokolwiek nakłaniał parafian. - Do niczego nie zmuszamy, tylko proponujemy i prosimy - zaznacza.

Dodajmy, że to niejedyny kościół w Toruniu, który inwestuje w kompleksową obsługę pogrzebów na własnym terenie. Zwłoki przechowywane są i przygotowywane do pochówku także na terenie innych parafii. Niestety, nie zawsze w warunkach przystających do spodziewanych standardów. Na ofensywie Kościoła katolickiego traci gmina. - Miejski Dom Pogrzebowy na centralnym cmentarzu komunalnym został wyremontowany za 1,5 miliona złotych. Wyposażony został w najnowocześniejsze sprzęty. Dysponuje czterema lodówkami (w każdej po osiem stanowisk) i specjalną komorą prokuratorską, gdzie zwłoki przechowywane mogą być dłużej niż standardowo. Niestety, dom świeci pustkami - mówi Hubert Galon, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych „Uskom”. - Nieraz słyszałem od rodzin zmarłych, że pochowaliby u nas, ale „ksiądz radził inaczej”.

Moim zdaniem

Na pogrzebach zarabiają w Toruniu prywatni przedsiębiorcy i kościoły. Miasto albo nie potrafi zadbać o własny interes bojąc się duchowieństwa, albo bez sensu zainwestowało półtora miliona. Proponuję nowoczesne lodówki od razu rozdać parafiom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!