W tym roku, przy dużym współudziale naszych Czytelników, udało się wiosną zlikwidować 33 dzikie wysypiska śmieci i ponad sto tak zwanych miejsc zanieczyszczonych. Ratusz wydał na to 27 tysięcy złotych.
Na prawdziwe tym razem wysypisko trafiło prawie trzysta metrów sześciennych śmieci. Z parków, skwerów, podwórek całego niemal miasta. W ramach naszej dorocznej akcji „Sprzątamy Bydgoszcz” odebraliśmy mnóstwo sygnałów od Czytelników z niemal wszystkich dzielnic. Pisaliśmy o śmieciach na Osowej Górze, w Fordonie, na terenach wzdłuż Brdy oraz na Bartodziejach. Przewijało się Szwederowo, Kapuściska, Śródmieście, Okole, Miedzyń. Co ważne, za wiosenne porządki, jak co roku zresztą, brali się społecznicy i członkowie różnych stowarzyszeń.
Zobacz również:
Samochody (i motocykle) bydgoskich radnych [OŚWIADCZENIA MAJĄTKOWE]
Z pomocą mieszkańców
- Razem ze Stowarzyszeniem Miłośników Starego Fordonu, Zakładem Karnym i tamtejszym referatem Straży Miejskiej w Bydgoszczy dwukrotnie sprzątaliśmy na przykład teren dzielnicy Fordon - mówi Adam Musiała, dyrektor Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi.
Śledziliśmy na bieżąco wszystkie informacje przekazywane przez mieszkańców miasta na łamach prasy.
Ratusz wspierał też dwie akcje sprzątania terenów gminnych, w których brali udział sami mieszkańcy, motywowani przez lokalnych działaczy rad osiedli. Były to tereny nad Brdą w okolicach Smukały i Opławca oraz rejon ulic Botanicznej, Siewnej i Bartniczej.
Co grozi za palenie śmieciami:
Czytaj na następnej stronie >>
Dodatkowo Biuro Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi przeprowadziło w kwietniu akcję „Międzynarodowy Dzień Ziemi” pod hasłem „Ratujmy Ziemię przed odpadami – ZBIERAJ – SEGREGUJ – ODZYSKUJ”.
- Wydaliśmy ponad dwadzieścia dwa tysiące rękawic i blisko trzy tysiące worków. W samej akcji brało udział 67 placówek, w tym Zakład Karny Fordon i Centrum Integracji Społecznej z siedzibą przy ulicy Smoleńskiej - dodaje dyrektor Adam Musiała.
Strażnicy w akcji
Partnerem „Expressu” w akcji „Sprzątamy Bydgoszcz” była Straż Miejska. Od połowy marca do końca kwietnia strażnicy prowadzili intensywne działania pod hasłem „Czyste miasto”, wykorzystując m.in. sygnały od Czytelników „Expressu Bydgoskiego”.
- Śledziliśmy na bieżąco wszystkie informacje przekazywane przez mieszkańców miasta na łamach prasy - mówi Arkadiusz Bereszyński rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - W tym zakresie bydgoscy strażnicy miejscy podjęli łącznie 565 interwencji pochodzących ze zgłoszeń mieszkańców lub instytucji oraz w wyniku inicjatywy własnej.
Funkcjonariusze wystawili 247 poleceń porządkowych, udzielili 108 pouczeń, nałożyli 62 mandaty na łączną kwotę 4900 zł i skierowali cztery wnioski o ukaranie do sądu. W wyniku działań podjętych przez strażników uprzątnięte zostały 22 dzikie wysypiska oraz 121 terenów zanieczyszczonych. - Sprawy, które są w toku, oraz ewentualne nowe zgłoszenia będą realizowane w ramach bieżących działań straży - zapewnia Arkadiusz Bereszyński. Dzikimi wysypiskami zajmuje się w Bydgoszczy dziesięciu strażników współpracujących z Biurem Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi.
Zobacz również:
Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]
Polub "Express" na Facebooku
Latamy nad Szwederowem