https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Razem bardziej skuteczni

Marek Wojciekiewicz
Dobra, wzajemna współpraca policji, municypalnych, straży pożarnej i leśnej ułatwia im pracę, a mieszkańcom przynosi wymierne korzyści.

Dobra, wzajemna współpraca policji, municypalnych, straży pożarnej i leśnej ułatwia im pracę, a mieszkańcom przynosi wymierne korzyści.

<!** Image 2 align=right alt="Image 96275" sub="W Górnej Grupie, gdzie znajduje się wojskowe osiedle i jednostka, wspólne patrole policji z żandarmerią okazały się bardzo dobrym rozwiązaniem Fot. Archiwum policyjne">O pożarze, który w środę wybuchł w kamienicy na ulicy Krasickiego w Świeciu, pierwsza dowiedziała się policja. Informacja błyskawicznie została przekazana do straży pożarnej. Natychmiast na miejscu pojawili się funkcjonariusze obu służb. Strażacy przystąpili do gaszenia, a policjanci zajęli się zabezpieczaniem dróg dojazdowych i zbierali informacje o możliwych przyczynach powstania pożaru.

- Na miejscu pracowało jedenastu policjantów z sekcji kryminalnej, prewencji i ruchu drogowego - informuje Marek Rydzewski, rzecznik komendy policji w Świeciu. - Nasi funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który zdaniem świadków, mógł mieć związek z powstaniem pożaru.

Straż miejska do pożaru przy Krasickiego skierowała pięciu swoich ludzi, którzy zajmowali się przede wszystkim dyscyplinowaniem tłumu gapiów, tak by nie przeszkadzali w działaniach ratowniczych.

<!** reklama>- Straż miejska przy tego typu zdarzeniach jest tylko służbą pomocniczą, wiodącą rolę pełnią strażacy i policjanci - tłumaczy Roman Witt, komendant Straży Miejskiej w Świeciu. - Razem z policją działamy również w sferze szeroko pojętej prewencji, akcje takie jak „STOP 18”, „Bezpieczna droga do szkoły” czy festyn pod hasłem „Wakacje. Spędźmy je wesoło i bezpiecznie” to tylko niektóre przykłady – dodaje komendant.

Zdarzają się też bardzo nietypowe akcje, takie jak wspólne poszukiwanie olbrzymiego pająka, który latem siał postrach na jednym ze świeckich osiedli.

Policjanci z posterunku w Górnej Grupie co trzy miesiące mają pełne ręce roboty w związku z uroczystymi przysięgami, odbywającymi się w jednostce wojskowej w Grupie. W małej miejscowości pojawia się nagle kilka tysięcy ludzi, setki samochodów i autobusów.

- Przysięgę wojskową składa jednorazowo 800 żołnierzy. Do prawie każdego z nich przyjeżdżają najbliższa rodzina i znajomi – mówi Mirosław Piątkowski z posterunku w Górnej Grupie. - Trzeba zadbać o miejsca parkingowe, właściwą organizację ruchu, bezpieczeństwo wszystkich gości, by wszyscy szczęśliwie dotarli do bram jednostki - podkreśla.

Żandarmeria wojskowa korzysta też z pomocy policjantów podczas kontroli wojskowych pojazdów, wykorzystywanych do nauki jazdy.

- Po drogach naszej gminy porusza się kilkadziesiąt takich samochodów. To też wymaga stałego nadzoru z naszej strony - wyjaśnia Jarosław Warczak z posterunku w Górnej Grupie. - Prowadzimy też wspólne patrole ze strażnikami leśnymi z Nadleśnictwa Dąbrowa i sokistami ze stacji kolejowej w Grudziądzu. Wszyscy na tej wspólnej służbie zyskują - mieszkańcy czują się bezpieczniej, a nasi funkcjonariusze zdobywają nowe doświadczenia - mówi Jarosław Warczak.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski