We wtorek po godz. 19 policja otrzymała zgłoszenie o samochodzie stojącym na
poboczu, na trasie między Lisim Ogonem z Łochowem.
Pojazd prawdopodobnie uderzył
w słup. Mundurowi nie zastali za kierownicą kierowcy, jednak zauważyli ślady
krwi i zaczęli podejrzewać, że kierowca, prawdopodobnie ranny, oddalił się z miejsca wypadku będąc w stanie szoku. Na miejsce ściągnięto więc
policjanta z psem tropiącym, policja udała się także do domu, w którym
zameldowany jest właściciel samochodu. Jeszcze nie wiadomo, czy to on prowadził
samochód.
<!** reklama>
Ranny kierowca porzucił samochód
redex/kb
Pies tropiący pomagał policjantom w znalezieniu kierowcy, który ranny w wypadku porzucił samochód i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Podaj powód zgłoszenia
V
I co z tym kierowcą, żadnych więcej wieści nie ma?