Zdaniem byłego ministra obrony narodowej i ministra spraw zagranicznych, potwierdzeniem jego tezy były wybory samorządowe z jesieni 2018 roku.
- Sondaże [przed wyborami - red.] dawały partii rządzącej 39 procent, a dostała 33procent - powiedział w Polsat News.
Sikorski uważa, że wyższe wyniki PiS-u w sondażach to efekt strachu, panującego wśród ludzi.
- Mamy w Polsce strach. Ludzie dla świętego spokoju wolą mówić ankieterom, że będą głosowali na PiS - mówił.
POLECAMY: