Może w tym szaleństwie jest metoda. Czas pokaże. Starsi piłkarze, którzy wywalczyli w 1964 roku awans do I ligi, wykorzystali jednak w niedzielę nadarzającą się sposobność, by powiedzieć Radosławowi Osuchowi, że w tamtych czasach w bydgoskiej drużynie grało trzech wychowanków Zawiszy.
Dziś jest jeden, który gra - Korneliusz Sochań. Oby za nim poszli następni (na przykład Jakub Łukowski, który po dłuższym czasie porozumiał się z władzami klubu). Wtedy kibice poczują większą więź z zespołem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?