Uwagi w piśmie odnosiły się do tablic na przystankach, ale i podstrony serwisu internetowego Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej (odjazdy.zdmikp.bydgoszcz.pl). „Niestety notorycznie zdarzają się przypadki zawieszania systemu na konkretnych liniach komunikacji publicznej – np. linii autobusowych w ciągu ul. Nakielskiej zmierzających do centrum” – napisał radny. W interpelacji przytoczył konkretny przypadek z podróży w czwartek (8 sierpnia) z przystanku Nakielska/Żywiecka w kierunku centrum.
Autobus linii „56” powinien pojawić się na nim o 7:09. Osiem minut przed rozkładowym czasem odjazdu strona pokazywała, że przyjedzie o 7:13. Czas jazdy autobusu w systemie kilka razy wydłużał się i skracał, a ostatecznie pojazd przyjechał dokładnie o tej porze, o której powinien według rozkładu. Jak zwraca uwagę radny, nie jest to jednostkowy przypadek pokazywania złego czasu przyjazdu, bo poza „56”, podobne sytuacje regularnie mają miejsce także na liniach „62” i „90”.
„Mając powyższe na uwadze wnoszę o rewizję problemu i podjęcie działań celem przywrócenia właściwego wizerunku systemu ITS, co podniesie walor komunikacji publicznej” – zaapelował Szymon Róg. Na interpelację odpowiedział zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz.
„Czas rzeczywisty do odjazdu wyliczany jest przez algorytm systemu ITS, głównie wykorzystując uśrednione wartości z danych historycznych (tj. bazy danych stale zasilanej nowymi danymi o czasach przejazdu, w odniesieniu do danego miejsca i pory dnia) oraz aktualnej sytuacji w ruchu drogowym na podstawie zmian aktualnej pozycji GPS pojazdu” – wyjaśnił.
Wiceprezydent zaznaczył, że powtarzalność warunków ruchu ma kluczowe znaczenie, jej brak może wpływać na niedokładność prognozy, ale nawet wówczas muszą się one mieścić w granicach przyjętej tolerancji. Dokładność jest na bieżąco monitorowana, lecz poprawność działania systemu mimo to zostanie sprawdzona.
„Jednakże uwzględniając Pańskie uwagi, przeprowadzona zostanie kontrolna analiza, a w przypadku zaobserwowania nieprawidłowości zostaną podjęte stosowne procedury kalibracji systemu” – zadeklarował Mirosław Kozłowicz.
