Przez ponad cztery godziny trwała burzliwa dyskusja radnych na temat stanu miasta Bydgoszczy. Większość czasu zajęli radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy nieustannie atakowali prezydenta. Zarzuty dotyczyły wszystkich sfer miejskiego życia, w tym np. realizacji toczących się lub planowanych inwestycji i działalności bydgoskich instytucji kultury.
Radni Koalicji Obywatelskiej i SLD Lewica Razem stanęli, co oczywiste, po stronie władz miasta.
- Zastanawiam się, jak możecie państwo żyć i pracować w tak brzydkim i brudnym mieście? - pytała retorycznie radna Joanna Czerska-Thomas (Koalicja Obywatelska). - Oczywiście dużo jest do zrobienia. Ale, jeśli sami nie będziemy doceniać tego, co się w Bydgoszczy dzieje, nigdy nie będziemy pracować nad PR miasta.
Radny Szymon Wiłnicki (Koalicja Obywatelska) podziękował władzom miasta za to, że w ubiegłym roku odbył się marsz tolerancji i akceptacji wszystkich mieszkańców, bez względu na ich poglądy oraz orientację seksualną.
Radny Jarosław Wenderlich oświadczył, że dzięki działaniom rządu do bydgoszczan dociera strumień milionów a nawet miliardów złotych. Wymienił m.in. programy socjalne 500 plus, trzynastki dla emerytów i wypłacane w ramach tarczy pomocowej wsparcie dla przedsiębiorców.
- Jestem dumna z tego, że jestem bydgoszczanką – podkreśliła radna Elżbieta Rusielewicz (Koalicja Obywatelska). - Ale jestem zażenowana tym co mówił radny Jarosław Wenderlich. Rząd nie ma pieniędzy, rząd tylko i wyłącznie rozdziela pieniądze obywateli. Mówienie o tym, że rząd coś im daje jest nieuczciwe.
- Cyfry są nieubłagane i ja te cyfry przedstawiłem – bronił się radny Jarosław Wenderlich. - Jest jeszcze wiele innych projektów, które zostały zrealizowane.
- W domu to chociaż mogę kanał przełączyć, tutaj nie mogę – powiedział prezydenta Rafał Bruski. - Pan tutaj nie musi prowadzić polityki, tu wszyscy wiedzą na kogo zagłosują. Proszę uczciwie mówić skąd macie i komu dajecie pieniądze. Dlaczego pan nie mówi choćby o tym, że w cenie paliwa jest 3 złotych podatku? Społeczeństwo jeszcze tego nie widzi. Ale, jak się społeczeństwo wyedukuje, to znikniecie.
- To jest kwestia gospodarowania – wsparł swojego lidera Jarosława Wenderlicha radny Krystian Frelichowski. - Rząd ma pieniądze nie tylko obywateli, także te które wypracowują spółki skarbu państwa.
- ENEA zarabia, bo ludzie płacą za prąd. Orlen ma pieniądze, bo ludzie płacą za benzynę – stwierdził Michał Sztybel, wiceprezydent Bydgoszczy.
Natomiast radny Jakub Mikołajczak wspomniał o gigantycznym zadłużenia państwa na kwotę kilku biliardów złotych i dodał, że obecne długi będą spłacać kolejne pokolenia.
Udzielenie prezydentowi wotum zaufania.
- Myślę, że dyskusja została już wyczerpana – oświadczyła radna Monika Matowska-Gulczyńska, przewodnicząca rady przed głosowaniem.
Głos jednak zabrał Bogdan Dzakanowski, radny niezależny, który uznał, że sprawozdanie jest fikcją.
Rada Miasta wiekszością głosów (19 za, 8 przeciw) udzieliła prezydentowi wotum zaufania.
