Radni PiS z Bydgoszczy pismo w obronie mediów publicznych wysłali do Rzecznika Praw Obywatelskich, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i telewizji, Prokuratora Krajowego oraz Prokuratora Okręgowego w Bydgoszczy. W piśmie argumentują aby wyżej wymienione organy stanęły na straży praworządności w obronie mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej i wszczęły postępowanie przygotowawcze celem szczegółowej oceny naruszenia art. 44 ust. 1 ustawy Prawo Prasowe, gdzie chodzi o utrudnianie lub tłumienie krytyki prasowej, co podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności.
- Już 20 grudnia w Bydgoszczy odbyło się spontaniczne zgromadzenie przed siedzibą lokalnej TVP. Bydgoszczanie i mieszkańcy województwa kujawsko-pomorskiego protestowali przeciw zmianom i sytuacji niezgodnej z przepisami ustawy o radiofonii, ustawi o PAP i ustawy o radzie mediów narodowych. Niestety, nie mogli tego zobaczyć w swojej lokalnej telewizji, gdyż sygnał został wyłączony - mimo, że protest był nagrywany przez ekipę TVP 3 Bydgoszcz. To może budzić uzasadnione podejrzenie tłumienia krytyki. Podobna sytuacja miała miejsce z materiałami archiwalnymi, które zniknęły z internetu. Często są to niewygodne dla obecnie rządzących materiały - między innymi tak napisali radni Prawa i Sprawiedliwości we wspomnianym dokumencie.
Podczas konferencji prasowej, radna Grażyna Szabelska powiedziała, że sytuacja związana z likwidacją mediów publicznych może być zasłoną dymną dla innego wydarzenia. - Cała ta sytuacja związana z mediami publicznymi stała się zasłoną dymną innego ważnego wydarzenia, czyli przyjęcia paktu migracyjnego. O tym się nie mówi. Podczas konferencji mówiłam, aby premier Donald Tusk powiedział, co może za tym stać - dodała radna Grażyna Szabelska.
Na temat likwidacji i zmian w mediach publicznych, kilka dni temu, w wywiadzie dla "Gazety Pomorskiej wypowiedział się Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji. - Uważam, że proces ten skończy się odpowiednią strukturą i organizacją mediów. A jednocześnie pozwoli uniknąć tego, co do tej pory było widoczne na antenie telewizji publicznej, czyli tego, że dziennikarze opowiadali się po stronie jakiejś partii. Myślę, że po tych zmianach zapanuje w mediach publicznych obiektywizm i pełna rzetelność - powiedział minister Krzysztof Gawkowski.
