Zobacz wideo: Przy ul. Królowej Jadwigi będą nowe mieszkania
- Klub Radnych PiS złożył dwa projekty uchwał, mamy nadzieje, że wejdą pod obrady w czasie najbliższej środowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy - mówi Jarosław Wenderlich, przewodniczący klubu.
Komisja doraźna do opieki nad mostem
Pierwszy projekt nie jest niespodzianką, jego przygotowanie i złożenie radni PiS zapowiedzieli podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady miasta.
To Cię może też zainteresować
- Wnioskujemy o powołanie do życia doraźnej komisji rady miasta, która zajęłaby się sprawą mostu Uniwersyteckiego. Pracowałaby do momentu, w którym ruch na moście zostanie wznowiony. W naszym wniosku proponujemy, by komisja liczyła dziewięcioro członków, trzech - proporcjonalnie do liczby radnych w RMB - należałoby do klubu radnych PiS. Chcielibyśmy, aby naszymi przedstawicielami w tej komisji byli Grażyna Szabelska, Marcin Lewandowski i Bogdan Dzakanowski - mówi Jarosław Wenderlich.
Przedsiębiorcy zwolnieni z opłacenia koncesji
Wniosek drugi to pokłosie działań bydgoskich przedsiębiorców, którzy w związku z pandemią znaleźli się w krytycznej sytuacji. Tak jest chociażby z właścicielami pubów, restauracji czy kawiarni, a także z browarami. Rzecz w tym, że bydgoska gastronomia pracuje wyłącznie w trybie "na wynos". Na wynos nie można jednak sprzedawać alkoholu - puby z piwem, część restauracji i kawiarni jest zamkniętych, nie mają jak sprzedawać go na miejscu. Cierpią na tym m in. bydgoskie browary, które straciły potężny kanał dystrybucji swoich trunków. Jednak w związku z lockdownem nikt np. właścicieli pubów nikt nie zwolnił z opłat koncesyjnych - te wnosić i tak muszą.
- Przepisy związane z tarczą antykryzysową pozwalają radom miast na zwolnienie przedsiębiorców z opłat koncesyjnych. Nasz wniosek dotyczy zwolnienia dla tych, którzy prowadzą sprzedaż na miejscu. Podobne rozwiązania przyjęto w Toruniu, zbliżony wniosek ma rozpatrywać Włocławek - wyjaśnia Jarosław Wenderlich.
Sześć milionów ze sprzedaży alkoholu
Szacuje się, że do budżetu miasta wpływa około 6 milionów złotych z opłat koncesyjnych (dotyczy to jednak również sklepów z alkoholem, nie tylko pubów sprzedających alkohol na miejscu - red.). W Bydgoszczy kwota zwolnienia mogłaby sięgnąć około miliona złotych - tyle mniej wpłynęłoby do budżetu, tyle więcej zostałoby w kieszeniach bydgoskich przedsiębiorców.
- Jeśli chcemy mieć gdzie wracać po pandemii, musimy pomóc. Bez tego, wiele z tych miejsc nie przetrwa. Nie po to rewitalizowaliśmy Stary Rynek czy Wyspę Młyńską, by na powrót były pustynią, na której nic się nie dzieję. W innych miastach takie uchwały przechodziły raczej jednogłośnie. Liczę, że Prezydent podejmie temat i wspólnie wypracujemy dobre rozwiązanie - skomentował w mediach społecznościowych radny Paweł Bokiej, który przedstawił założenia projektu uchwały.
Prezydent też chce ulżyć przedsiębiorcom
Z podobnym zamiarem - projektem uchwały zwalniającej bydgoskich przedsiębiorców prowadzących działalność gastronomiczną z części opłaty za sprzedaż alkoholu, wystąpił prezydent miasta.
Zgodnie z projektem przedsiębiorcy będą mogli skorzystać ze zwolnienia w postaci 1/3 opłaty rocznej za koncesję alkoholową. Uchwała przewiduje również zwrot pieniędzy dla przedsiębiorców, którzy dokonali stosownych opłat lub zaliczenie ich na rzecz kolejnych rat.
- Z uwagi na zamknięcie lokali gastronomicznych uwzględniono oczekiwania przedsiębiorców działających w branży gastronomicznej oraz ich kondycję finansową. Zwolnienie z części opłaty stanowi realną pomoc w działalności przedsiębiorców szczególnie dotkniętych zaistniałym stanem epidemii. Jednocześnie zgodnie z poczynionymi ustaleniami przyznanie rzeczonej ulgi nie wpłynie negatywnie na realizację zadań związanych z profilaktyką i przeciwdziałaniem alkoholizmowi – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
