Radna Elżbieta Rusielewicz zostanie wiceprezydentem. Za co będzie odpowiadać?

Jeśli tak się stanie, czeka ją bardzo trudne zadanie. Jan Szopiński nadzorował bowiem tzw. trudne wydziały. Elżbieta Rusielewicz przejmie od niego nadzór nad wydziałem zdrowia, świadczeń i polityki społecznej, wydziałem mienia i geodezji, wydziałem sportu, biurem kultury bydgoskiej, a także nad domami pomocy społecznej, MOPS-em czy Miejskim Centrum Kultury. Ta decyzja oznaczałaby zwarcie szyków przez Platformę Obywatelską w Bydgoszczy. Nie jest bowiem tajemnicą, że radna Rusielewicz nie należy do działaczy z najbliższego kręgu Rafała Bruskiego. Obecnie kieruje Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym w Myślęcinku.
[break]
W konsekwencji zerwania koalicji usunięci zostaną również Anna Mackiewicz i wiceprzewodniczący Kazimierz Drozd, którego miejsce zajmie prawdopodobnie radny Lech Zagłoba-Zygler. Namawiają go do tego prezydent Rafał Bruski i poseł Paweł Olszewski. Jeśli do tego dojdzie, Rada Miasta Bydgoszczy miałaby tylko dwóch wiceprzewodniczących - Lecha Zagłobę-Zyglera i Zbigniewa Sobocińskiego (obaj z Platformy Obywatelskiej). Tyle że, aby przeforsować zmiany w radzie, trzeba jeszcze zebrać do tego niezbędną większość, a to może być trudne, zważywszy, że Platforma ma tylko 14 głosów w Radzie Miasta Bydgoszczy, która liczy 31 miejsc. Także dlatego sam zainteresowany wypowiada się dość ostrożnie o zmianach w radzie.
- Już kiedyś, gdy debatowaliśmy nad odwołaniem z funkcji przewodniczącego Romana Jasiakiewicza, miałem takie propozycje. Zostało bardzo mało czasu do końca kadencji, nie wiem czy takie ruchy mają sens - zauważa radny Lech Zagłoba-Zygler. Zarówno Elżbieta Rusielewicz, jak i Jan Szopiński byli dla nas wczoraj nieuchwytni.
Wczoraj po południu ratusz poinformował o specjalnej konferencji prasowej, którą na dziś rano zwołał prezydent Bruski. Temat - sprawy bieżące.