Na środę jest zaplanowane spotkanie, podczas którego może zostać poruszona kwestia wyglądu dworca. Nie ma inowrocławianina, któremu obiekt by się podobał.
<!** Image 2 align=right alt="Image 127015" sub="W większości polskich miast dworce kolejowe zbudowane są z cegieł i stali. Wydawać by się mogło, że tego typu obiekty łatwo utrzymać w czystości. Fot. Jarosław Hejenkowski">Sarkastycznie rzecz oceniając, punkt widzenia może być zależny od punktu siedzenia. Zewnętrzne komisje, które powoływane były przez PKP, obiekt oceniają... dobrze. - Powstawały po monitach. Stwierdzały, że wszystko jest w porządku - mówi wiceprezydent Ireneusz Stachowiak. - Tymczasem są tam dykty w oknach, a w tunelach śmierdzi moczem. Udało się tylko załatwić kwestię dziurawej jezdni przed budynkiem - dodaje.
„Express” wrócił do sprawy wyglądu dworca tydzień temu. Jest tam bowiem coraz gorzej. Zgadzają się z tym nasi Czytelnicy.
- Wygląda jak za komuny. Brud i smród, a przecież codziennie przewija się przez niego tylu ludzi, że przy umiejętnym ich zachęceniu wielu pozostawiłoby tam jakieś pieniądze - mówi nasz Czytelnik, pan Ryszard. - Nie tylko dworzec, ale także dziurawa jezdnia przed nim to wizytówki naszego miasta. Aż mi wstyd przed kuracjuszami i innymi gośćmi - pisze jeden z internautów na forum „Expressu”.
<!** reklama>Są też zastrzeżenia co do zachowania pracowników. Ma je mężczyzna, który był świadkiem, jak głuchoniemy chłopak próbował kupić bilet: - Informacje, których potrzebował, zapisał w telefonie komórkowym i podał go kasjerce. Ta odpowiedziała, że nie będzie tego czytać i rzuciła chłopakowi ołówek i jakiś zabazgrany świstek, żeby na nim napisał wszystko jeszcze raz. To było upokarzające.
<!** Image 3 align=right alt="Image 127015" sub="Pozory jednak mylą, o czym bardzo dobitnie świadczy wygląd dworca w Inowrocławiu, na którym jest wyjątkowo brudno Fot. Jarosław Hejenkowski">Pojutrze w inowrocławskiej delegaturze Urzędu Marszałkowskiego ma odbyć się spotkanie poświęcone przyszłości kolei na Kujawach. Wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, Jacek Tarczewski, obiecał „Expressowi”, że poruszy na nim kwestię wyglądu dworca. Choć sam ma wątpliwości, czy to coś da.
- Kolej to państwo w państwie. Trudno szukać recepty, jeśli nie ma partnera do prowadzenia rozmów - mówi samorządowiec.
Składający się z czterech peronów dworzec kolejowy w Inowrocławiu zaczął działać w 1872 roku. Obecnie można z niego jechać w trzech kierunkach - do Bydgoszczy, Torunia i Poznania. Od niedawna nie ma połączeń ze Zduńską Wolą, a od kilku lat ze Żninem.
Dworzec poza Europą
- brud i nieprzyjemne zapachy
- nieuprzejmi kasjerzy
- nieczynny terminal kart płatniczych
