Dyżurny komendy miejskiej w Białymstoku, w środę po godzinie 10, otrzymał informację o prawdopodobnie nietrzeźwym kursancie na egzaminie na prawo jazdy.
- W rozmowie z egzaminatorem policjanci ustalili, że po zdaniu przez kursanta egzaminu praktycznego na placu manewrowym, wyjechał on z 21-latkiem na kolejną część egzaminu - informuje oficer prasowy policji. - Po opuszczeniu terenu ośrodka, wyczuł od mężczyzny alkohol.
Zobacz też: Ełk. WORD przekazał policjantom alkomaty (zdjęcia)
62-letni pracownik WORD-u uniemożliwił mu dalszą jazdę i powiadomił o sytuacji dyżurnego białostockiej komendy. Funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 21-letniego kursanta. Okazało się, że mężczyzna przyszedł na egzamin na prawo jazdy mając w organizmie blisko 0,4 promila alkoholu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym grozi mu kara aresztu albo grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Zobacz też Białystok. Pijany przyjechał rowerem do komisariatu sprawdzić stan trzeźwości