Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przybędzie pułapek na kursantów

Michał Sitarek
Mimo że w Toruniu czy Koninie łatwiej zdać egzamin na prawo jazdy, bydgoszczanie wolą zdawać na miejscu. Jesienią po otwarciu Trasy Uniwersyteckiej i wyremontowanej Chodkiewicza może być jeszcze trudniej.

Mimo że w Toruniu czy Koninie łatwiej zdać egzamin na prawo jazdy, bydgoszczanie wolą zdawać na miejscu. Jesienią po otwarciu Trasy Uniwersyteckiej i wyremontowanej Chodkiewicza może być jeszcze trudniej.

Zdawalność w Bydgoszczy wynosi niewiele ponad 26 procent. W porównaniu z innymi miastami w regionie, a także Koninem i Piłą, wypadamy najgorzej.

Na wynikach egzaminów praktycznych w Bydgoszczy może zaważyć otwarcie Trasy Uniwersyteckiej. - Nikt nie zagwarantuje zdającym, że egzaminatorzy już pierwszego dnia nie będą z niej korzystać- mówi Rafał Rogalski ze szkoły „Cabrio”. - Dlatego staram się uczyć kursantów w taki sposób, aby czuli się pewnie w każdym nowym miejscu, także tam.<!** reklama>

Bartodzieje i Leśne odetchną?

Instruktorzy są zgodni, że w ślad z otwarciem trasy egzaminacyjne „elki” częściej pojawią się na Wzgórzu Wolności. Kierowcy powinni szczególnie uważać przy wjeździe na początek estakady przy skrzyżowaniu Ogińskiego-Moniuszki. Poza tym warto pamiętać, że 30 września otwarta zostanie ul. Chodkiewicza. Czyhają tam nowe pułapki. Prawdopodobnie mniej „elek” będzie jeździć po Leśnym i Bartodziejach. Nakłada się na to także coraz mniejsza liczba osób starających się o prawo jazdy.

Zdać u siebie

Do ratusza spłynęły już prawie wszystkie dane o bydgoszczanach, zdających w różnych ośrodkach ruchu drogowego. Zostaną one opublikowane na początku września. My już wiemy, że ucieczka do mniejszych miast, w których łatwiej zaliczyć egzamin, to mit. W ciągu ostatniego półrocza zaledwie sześć osób z Bydgoszczy zdecydowała się prawko zdobyć poza naszym miastem.

- Korzystają z tego przede wszystkim mieszkańcy powiatów graniczących z innymi województwami oraz miast, gdzie nie funkcjonują ośrodki ruchu drogowego. Bydgoszczanie doszli do wniosku, że jeśli chcą czuć się bezpiecznie za kierownicą, muszą zdać egzamin u siebie - słyszymy od urzędników.

Tę opinię potwierdzają słowa dyrektora WORD-u w Koninie, Piotra Korytkowskiego. - Blisko 25 procent wszystkich zdających pochodzi z południowej części województwa kujawsko-pomorskiego. Stąd nie ukrywam, że z pewnym niepokojem przyglądamy się planom utworzenia ośrodka w Inowrocławiu. W momencie, gdy liczba osób starających się o prawo jazdy spada, powstaje pytanie o ekonomiczny sens takich działań.

Wśród szkół, które najlepiej uczą bydgoszczan, znalazły się Automobilklub Bydgoski, Prestiż oraz OSK Samochodówka (zdawalność na poziomie 43-50 procent). W pierwszej dziesiątce są także „Ekspres” i „Kopaczewski”, które zajęły wysokie miejsca w naszym plebiscycie na najlepszą szkołę.

Mamy trudniejsze pytania?

Z czego wynika mizerna zdawalność w bydgoskim WORD? - Trudno o odpowiedź. W porównaniu z Toruniem lub Koninem jesteśmy miastem z większą liczbą skomplikowanych skrzyżowań. Poza tym Bydgoszcz i Włocławek korzystają z systemu pytań opracowanych przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych. Toruń, Konin i Piła korzystają z systemu Instytutu Transportu Samochodowego. We wszelkich porównaniach testy opracowane przez tę drugą instytucję mają od początku wyższą zdawalność - dodaje Marcin Kopaczewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!