https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeżył zderzenie z cysterną. Pan Bartłomiej potrzebuje naszej pomocy

Marta Mikołajska
Do wypadku z udziałem cysterny i ciężarówki doszło w maju ub. roku na obwodnicy Szubina.
Do wypadku z udziałem cysterny i ciężarówki doszło w maju ub. roku na obwodnicy Szubina. Nadesłane/Bartłomiej Grabiński
Trwa zbiórka na rehabilitację i leczenie Bartłomieja Grabińskiego. W ubiegłym roku w szpitalu w Bydgoszczy mężczyzna walczył o życie w wyniku wypadku, do którego doszło na krajowej 5. Na obwodnicy Szubina zderzyły się samochód ciężarowy oraz cysterna przewożąca substancję toksyczną.

Pan Bartłomiej wypadek przeżył, jednak konieczne są kolejne operacje i kosztowna rehabilitacja. Na skutek zdarzenia doszło do wieloodłamowego złamania kości udowej i jej szyjki, która nie zrasta się. Do kości wdał się stan zapalny. Więzadła w stawie kolanowym są zerwane. Do tego, zespolenia w stopie uległy uszkodzeniu, przez co stała się szpotawa.

Doszło do powikłań

- Na co dzień poruszam się przy pomocy dwóch kul. W całej nodze czuję silny ból. W dniu wypadku jechałem po raz pierwszy własną ciężarówką. Po zderzeniu z cysterną zostałem oblany substancją toksyczną. Wzrok odzyskałem jeszcze w szpitalu, węch - po wakacjach. To był cud! – opowiada Bartłomiej Grabiński. - Rehabilitację zacząłem już dwa tygodnie po opuszczeniu szpitala. Było coraz lepiej. Przybierałem na wadze. Chodziłem o jednej kuli. Ale doszło do powikłań. Dziś nie wiadomo, czy będę operowany na NFZ. Okazuje się, że to nie takie proste. Byłem już w wielu szpitalach i u wielu ordynatorów z prośbą o pomoc, ale tylko odbijam się od drzwi.

Trwa zbiórka

Operacja stopy w prywatnej klinice kosztuje około 20 tys. zł. Na tym jednak nie koniec. Dochodzą koszty związane z operacją kolana, protezą biodra i wydłużeniem nogi, lekami, suplementami oraz rehabilitacją, która może potrwać od dwóch do nawet pięciu lat.
- Przez ten wypadek moje życie legło w gruzach. Jeśli operacja i rehabilitacja przyniosą odpowiednie skutki, jest szansa na odzyskanie 80 proc. sprawności. Ale to i tak nie będzie to samo, co przedtem – mówi pan Bartłomiej.

Pomóc można, przekazując 1 proc. podatku lub darowiznę fundacji Avalon z dopiskiem „Grabiński, 12944” (nr KRS: 0000270809, nr rachunku fundacji: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adi

Szkoda chłopaka niestety mamy takie prawo że szkoda gadać za to powonienia płacić ubuzpieczyciel sprawcy a później ściągać z właściciela auta

G
Gość
26 lutego, 16:44, Gość:

Jest takie coś jak ubezpieczenie Oc i Nw

26 lutego, 20:15, Seba1978:

Tak jest.... i myślisz że to wystarczy przy takich obrazeniach??? Użyj mózgu "gościu "

No i co mnie to obchodzi? Dlaczego ja mam mu prywatne leczenie sponsorować?

G
Gość

Pan Bartłomiej Grabiński, czy Głowacki? Pani Redaktor, w tekście pojawiają się dwa nazwiska...

K
Kierowca

Trzymam kolego za ciebie kciuki też jestem kierowcą i od ponad roku walczę z chorobą i udalo sie wracam za kółko więc najważniejsze się nie załamywac pozdrawiam

S
Seba1978
26 lutego, 16:44, Gość:

Jest takie coś jak ubezpieczenie Oc i Nw

Tak jest.... i myślisz że to wystarczy przy takich obrazeniach??? Użyj mózgu "gościu "

G
Gość

Jest takie coś jak ubezpieczenie Oc i Nw

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski