Przez trefną długo nie pogadasz

Tylko w pierwszym kwartale 2006 roku w województwie kujawsko-pomorskim zgłoszono kradzież ponad tysiąca komórek. Większość z nich złodzieje zdobyli na ulicy.

Dlatego warto znać odpowiednie oznaczenia swojego telefonu komórkowego. Numer karty SIM to podstawa, ale należy także pamiętać o numerze IMEI, który można sprawdzić w pamięci telefonu wystukując na klawiaturze*#6#. Kradzież telefonu trzeba jak najszybciej zgłosić do swojego operatora, aby zablokować kartę SIM. Dzięki temu nikt nie będzie mógł korzystać ze skradzionego telefonu.

Proponują ubezpieczenia

Kolejny krok to wizyta na policji, i podanie numeru seryjnego, czyli IMEI. Dzięki temu numer znajdzie się na „czarnej liście”, która jest dostępna wszystkim operatorom sieci komórkowych w Polsce oraz policji. Niestety, złodzieje są bardzo sprytni i znaleźli już sposób na zmienienie numeru IMEI w pamięci telefonu, dlatego operatorzy proponują klientom ubezpieczenie telefonu od kradzieży.

- Telefon mogą ubezpieczyć klienci indywidualni, których miesięczne zobowiązanie wynosi minimum 46 złotych - informuje pracownik salonu Orange. - W razie kradzieży ubezpieczonemu zostaje dostarczony nowy telefon lub zostają pokryte koszty połączeń do 4000 złotych - dodaje.

Roczną polisę ubezpieczeniową proponują także inne sieci. Opłata ta kosztuje około 70 zł.

Lepiej sprawdzić!

Policja apeluje: jeżeli chcemy kupić telefon komórkowy w komisie, to powinniśmy zażądać dokumentów potwierdzających jego źródło pochodzenia. Najlepiej spisać wszelkie oznaczenia i udać się z tymi danymi na najbliższy komisariat policji, gdzie można sprawdzić, czy komórka nie jest kradziona. Warto to zrobić, gdyż kupującemu skradzioną komórkę, można postawić zarzut nieumyślnego paserstwa.