[break]
Prokuratorskie dane stały się tematem ostatniego posiedzenia komisji bezpieczeństwa Rady Miasta Bydgoszczy. Niektórzy jej członkowie ze zdumieniem przyglądali się statystykom... Mogłoby się wydawać, że przestępcy czmychnęli z miasta - do obu bydgoskich prokuratur rejonowych wpłynęło mniej spraw. W Prokuraturze Rejonowej Bydgoszcz-Południe spadek wyniósł aż... ponad 23 procent!
Mniej piją i mniej biją?
W porównaniu danych z pierwszego półrocza 2015 i tego samego okresu w tym roku widać np. że do prokuratury Południe trafiło o ponad 15 procent mniej spraw dotyczących kierowania w stanie nietrzeźwym. O ponad 44 procent spadła liczba spraw dotyczących spowodowania obrażeń ciała - zarejestrowanych w mieście w ub. roku było 65, w tym roku już tylko 36. Prokuratorzy zajmowali się 124 przypadkami kradzieży mniej, a przypadków kradzieży z włamaniem było w tej prokuraturze mniej prawie o połowę. Mniej jest oszustw i przywłaszczenia mienia.
PRZECZYTAJ: [url=http://express.bydgoski.pl/358503,Czesc-spraw-nie-trafia-do-prokuratur.htmlCzęść spraw nie trafia do prokuratur[/url]
- Nie staraliśmy się nawet porównywać wyników działania obu prokuratur, bo to by było nie na miejscu, wystarczy jednak, że widać ogólnie pewne tendencje spadkowe, to nie ulega wątpliwości - mówi Janusz Czwojda, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa RM. - Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że wynika on po prostu ze zmian w przepisach. Akurat trafiły do nas dane, które były zbierane w okresie zmian prawa karnego, stąd takie liczby...
Rząd przywrócił
Okazuje się, że mało kto - oprócz prawników i tych, których zmiany dotyczyły - zauważył zapisy, które weszły w życie jeszcze 1 lipca ubiegłego roku. Zdecydowanie - w dochodzeniach i prowadzeniu spraw - dawały one do ręki więcej uprawnień policjantom. Co to w praktyce oznacza, okazuje się dopiero w tym roku, bo w kwietniu, decyzją obecnego rządu Prawa i Sprawiedliwości, wiele przepisów wróciło do... poprzedniego stanu.
Kwietniowa nowela przywraca bardzo wiele rozwiązań obowiązujących w policyjnym dochodzeniu do 30 czerwca ubiegłego roku. Jak informuje Komenda Główna Policji - przede wszystkim zmienia ona zasady odnoszące się do postanowień wydawanych przez policjantów. Decyzje o wszczęciu, odmowie wszczęcia, umorzeniu w sprawie, umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do
rejestru przestępstw oraz o jego zawieszeniu nadal wydawać będzie policjant prowadzący dochodzenie. Tyle tylko że postanowienia te będą
musiały być - tak jak kiedyś - ponownie zatwierdzane przez prokuratora. A to automatycznie oznacza zwiększenie wpływu spraw do prokuratur...
Policjant nie zamknie
Do prokuratur trafią więc na powrót sprawy dotyczące kradzieży z włamaniem do kwoty 200 tysięcy złotych, jazdy po pijanemu, stosowania gróźb karalnych, znęcania się nad członkami rodziny, a nawet niepłacenie alimentów, bójki i lekkie obrażenia ciała.
Kwietniowe zmiany eliminują rozwiązanie dotyczące utrwalania przesłuchań świadków przez policję w formie tzw. protokołu uproszczonego, z posiłkowaniem się notatką urzędową oraz wnioskiem o przesłuchanie świadka przez prokuratora.
Wrócił też zapis, że powierzenie policji przeprowadzenia śledztwa nie może obejmować postawienia zarzutów czy zamknięcia śledztwa. To znów rola prokuratora.