https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przeprowadzka, ale dokąd?

Iwona Matusiak
Decyzją powiatowego inspektora budowlanego budynek socjalno-mieszkalny w Paterku powinien natychmiast zostać wyłączony z dalszego użytkowania.

Decyzją powiatowego inspektora budowlanego budynek socjalno-mieszkalny w Paterku powinien natychmiast zostać wyłączony z dalszego użytkowania.

<!** Image 2 align=right alt="Image 131932" sub="Budynki od wielu lat są w fatalnym stanie. Likwidację niebezpiecznego obiektu planowano już od dawna / Fot. Paweł Antonkiewicz">- Tego typu budynki muszą mieć odpowiedni standard i spełniać wszelkie wymogi, a tych jest dużo. Gmina nie dysponuje takim miejscem, które byłoby odpowiednie do tego celu - mówi Ewa Tadrowska, kierowniczka Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nakle.

Kontrole w obiektach socjalnych nasiliły się po pożarze w Kamieniu Pomorskim, do którego doszło w kwietniu tego roku. Zginęło wtedy ponad 20 osób. Budynek przy Przemysłowej 6 ma charakter socjalno-mieszkalny, znajdują się tam pomieszczenia noclegowni dla bezdomnych oraz mieszkania rotacyjne. Roczne utrzymanie tego obiektu kosztuje 100 tysięcy złotych. Od pewnego czasu gmina przenosiła rodziny tam mieszkające w inne miejsca, od dawna bowiem było wiadomo, że obiekt nie spełnia wszystkich standardów. Problem budynku w Paterku znany jest już właściwie od kilkudziesięciu lat i już w latach 90. mówiło się o jego likwidacji. Obecnie przebywa w nim 18 osób bezdomnych oraz 3 rodziny.

<!** reklama>- Mieszkają tam nielegalnie, ponieważ nie mają umowy najmu. Wysłaliśmy do tych osób pisma, w których poinformowaliśmy o konieczności bezzwłocznego opuszczenia budynków - mówił Mateusz Charczun z Nakielskiej Administracji Domów Mieszkalnych.

- Nie podjęto jeszcze decyzji, co dalej stanie się z budynkiem i jego terenem - dodaje.

W przypadku tych rodzin gmina nie ma obowiązku zapewnienia im lokali zastępczych. Dla bezdomnych miejsca szukają pracownicy Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nakle.

- Jest to trudne zadanie. Z tego, co już wiemy, w Bydgoszczy byłoby jedno lub dwa miejsca, w Grudziądzu więcej, bo około 20. Niestety, w naszym regionie więcej jest schronisk niż noclegowni - mówi Ewa Tadrowska.

- Obowiązkiem gminy jest znaleźć tym osobom miejsce i bez względu na to, gdzie one zamieszkają, w jakim mieście na terenie całego kraju, zapłaci za to gmina - dodaje.

Obecnie obiekt w Paterku zostanie oznaczony tablicami informacyjnymi i ostrzegającymi o zagrożeniu oraz zakazie użytkowania. Zlikwidowana zostanie też noclegownia, która istnieje tam od 1994 roku.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski