Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeprowadzający przy mrozie „nie pękają” - mówią bydgoskie „Agatki”

Krzysztof Drobiński
Marek Urbaniak od lat pracuje przy Szkole Podstawowej nr 2 na Hetmańskiej. Mrozu się nie boi!
Marek Urbaniak od lat pracuje przy Szkole Podstawowej nr 2 na Hetmańskiej. Mrozu się nie boi! Dariusz Bloch
Jest ich w Bydgoszczy 40. Przeprowadzający - zdrobniale i czule „Agatki” - dbają o bezpieczeństwo dzieci przy szkołach niezależnie od tego, czy na zewnątrz jest plus 30 czy minus 20 stopni.

Od kilkunastu lat przeprowadzający, pracujący w sąsiedztwie szkół, na stałe wpisali się w pejzaż polskich miejscowości. Jak mówią, takie temperatury nie wywierają na nich specjalnego wrażenia. Najgorszym wrogiem jest wiatr.
[break]

Tam, gdzie niebezpiecznie

Przeprowadzający pracujący w Bydgoszczy są pracownikami Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia. Jest ich 39 oraz inspektor, który nadzoruje i kontroluje ich pracę.

- Od 2008 roku zatrudnia ich centrum, wcześniej byli pracownikami Zakładu Robót Publicznych - mówi Andrzej Jankowski, dyrektor Centrum Integracji Społecznej. - Staramy się, by nasze pracownice i pracownicy stali tam, gdzie ulice są ruchliwe, ale brak na nich sygnalizacji świetlnej. Najważniejsze jest oczywiście zapewnienie bezpieczeństwa najmłodszym dzieciom ze szkół podstawowych.

Trzon zespołu pracującego w CIS to osoby przynajmniej z kilkuletnim stażem, choć są i takie, jak Marek Urbaniak, który pracuje jako przeprowadzacz już 16 lat.

- Większość z tego przepracowałem przy podstawówce nr 2 przy Hetmańskiej - mówi pan Marek. - Po tylu latach nawet przy minus 30 stopniach mógłbym pracować.

Na cebulkę

„Sekretem” jest oczywiście odpowiedni ubiór, szczególnie buty oraz zabezpieczenie przed dokuczliwym wiatrem.
- Grube rękawice, kilka warstw odzieży włożone „na cebulkę”, i do pracy - śmieje się pan Marek.

Podobnie jak inne „Agatki”, korzysta on z posiłków i gorących napojów oraz możliwości ogrzania się w przerwach.

- Zapewniamy naszym przeprowadzającym odzież ochronną, staramy się również, by zimą mieli więcej przerw na ogrzanie się - mówi Andrzej Jankowski. - Szkoły służą im wszelka pomocą.

Dyrektor podkreśla, że w tym zawodzie pracują w większości ludzie z wielką empatią, potrafiący trafić do dzieci: - Nie przez przypadek nasze „Agatki” uważane są za członków szkolnych społeczności, którym dziękuje się na koniec roku jak nauczycielom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!