W nowym roku szkolnym w koordynowanej przez bydgoskie Centrum Integracji Społecznej sekcji "Bezpieczna droga" zatrudnionych będzie 34 pracowników.
- To liczba porównywalna z rokiem ubiegłym. Jedna z pań przebywa obecnie na urlopie wychowawczym, więc realnie pracować będą 33 agatki, w tym gronie jest 14 pań i 19 panów - mówi Andrzej Jankowski, dyrektor Centrum Integracji Społecznej im. Jacka Kuronia w Bydgoszczy, które zatrudnia agatki.
Zabezpieczą 60 przejść dla pieszych w pobliżu bydgoskich szkół
Choć liczba przeprowadzaczy pozostaje praktycznie taka sama, jak w ubiegłym roku, to pojawiły się w tym gronie nowe twarze.
- Zatrudniliśmy dwóch nowych przeprowadzaczy, bo z poprzedniego składu jedna osoba zmieniła pracę, a druga rozstała się z nami ze względów zdrowotnych - mówi Andrzej Jankowski. - W efekcie mamy dwie nowe agatki. Co ciekawe, w tym roku z pozyskaniem kandydatów do tej pracy nie było kłopotu.
Nowi przeprowadzacze rozpoczną pracę 9 września (pozostali są już na stanowiskach - przyp. red.). Najpierw w czwartek (5 września) przejdą jeszcze obowiązkowe całodniowe szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego.
- Szkolenie będzie obejmowało część teoretyczną z zasad kierowania ruchem drogowym i część praktyczną - mówi Andrzej Jankowski. - Całość zakończy się testem i wydaniem zaświadczenia, że dana osoba może przez 5 lat być opiekunem dzieci na przejściach dla pieszych w drodze do i ze szkoły (zaświadczenie to trzeba odnawiać co 5 lat - przyp. red.). Nowo zatrudniane osoby, zanim rozpoczną pracę, muszą jeszcze wykonać wstępne badania lekarskie i przejść szkolenie BHP, a od 9 września pojawią się już w swoim miejscu pracy.
W tym roku szkolnym agatki zabezpieczą blisko 60 przejść dla pieszych przy 28 bydgoskich publicznych placówkach oświatowych.
- Są 24 szkoły, przy których mamy jednego przeprowadzacza, ale są też placówki, gdzie jest ich więcej - mówi Andrzej Jankowski. - Przykładowo przy SP nr 46 na Kapuściskach pracują trzy agatki. Strzegą bezpieczeństwa na przejściu przy ul. Wojska Polskiego na wysokości rynku, gdzie do pokonania są aż dwie jezdnie i torowisko. Dwie pozostałe agatki oddelegowane do tej szkoły zabezpieczają przejścia Szpitalna/Modrakowa i Szpitalna/Łomżyńska. W Bydgoszczy mamy też trzy szkoły, gdzie pracują po dwie agatki. To SP nr 58, SP nr 63 i SP nr 65.
Nie każdy nadaje się do tej pracy. Tu trzeba mieć pewne predyspozycje
Osoba podejmująca pracę na stanowisku opiekuna dzieci i młodzieży przy przejściu przez jezdnie w drodze do i ze szkoły zarabia minimalną krajową, czyli 4300 zł brutto. Na rękę dostaje więc prawie 3262 zł, ale jeżeli ktoś ma udokumentowany minimum 5-letni staż pracy, to może liczyć też na tzw. stażowe. Agatki, jako pracownicy budżetówki, otrzymują również trzynastki oraz wsparcie z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
- Ponadto od listopada do końca marca z uwagi na to, że świadczą pracę na zewnątrz - w zmiennych warunkach atmosferycznych - przysługują im posiłki regeneracyjne - mówi Andrzej Jankowski.
Jak podkreśla dyrektor Centrum Integracji Społecznej, do tej pracy nie każdy się nadaje.
- Trzeba być empatycznym, komunikatywnym i dobrego zdrowia - mówi Andrzej Jankowski. - Zawsze szukamy takich osób, które pracę opiekuna na przejściu traktują jak misję. Wspierają dzieci, służą im pomocą. Uwrażliwiamy też naszych przeprowadzaczy, by pomagali na przejściach dla pieszych także seniorom oraz osobom z niepełnosprawnościami i świetnie się z tego wywiązują.
O tym, jak ważny to zawód wie doskonale Piotr Wojciechowski, który pracuje na bardzo ruchliwym przejściu dla pieszych - Kamienna/Grabowa w pobliżu SP nr 20.
- Opiekunem dzieci i młodzieży na przejściu dla pieszych zostałem w grudniu 2017 roku - mówi pan Piotr. - W tej konkretnej lokalizacji jestem od stycznia 2018 r. Przez ten czas w godzinach mojej pracy nikomu nic się tu nie stało. Dla mnie to powód do zadowolenia i dowód na to, że wykonuję swoją pracę jak trzeba. A dodam, że nie jest to łatwe przejście, są tu dwie jezdnie rozdzielone wysepką. W efekcie trzeba być bardzo skoncentrowanym na drodze i szybko reagować. Odpowiedzialność jest duża, bo tu w grę wchodzi ludzkie życie, ale ta praca daje mi dużo satysfakcji, ponieważ każdego dnia zapewniam bezpieczeństwo uczniom i przechodniom, korzystającym z "mojego" przejścia.
