MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przepisy nie zabraniają rejestrowania innych kierowców, uważać jednak trzeba przy publikacji filmików

oprac mik, źródło: interia.pl, Auto Świat, www.giodo.gov.pl
Thinkstock
Coraz więcej kierowców montuje w swoich samochodach kamerki internetowe. Zarejestrowany przez nie materiał może przydać się w sądzie. Jego publikacja w sieci może wiązać się z naruszeniem prawa.

Moda na rejestrowanie okoliczności jazdy przyszła do nas ze Wschodu. Tam kierowcy często jeżdżą bez ubezpieczenia OC, uciekają z miejsc kolizji i wypadków albo jadą tak, by celowo do takiego zdarzenia doprowadzić i wyłudzić pieniądze.
Wraz ze wzrostem popytu na kamerki samochodowe, w Polsce zmieniło się nastawienie funkcjonariuszy do tych urządzeń. Początkowo niechętna tym urządzeniom policja, teraz zachęca obywateli do przesyłania filmów i zgłaszania wykroczeń, popełnianych przez innych kierowców.

Nieuregulowane prawo

Wojciech Wiewiórski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przestrzega, że wykorzystywanie nagrań z rejestratorów jazdy, może naruszać prawo. Niestety, za falą popularności kamerek nie poszły zmiany w prawie i w Polsce wciąż nie ma ustawy regulującej zasady monitoringu wizyjnego. GIODO jest zdania, że analiza materiału z rejestratora winna być rozpatrywana w oparciu o ustawę o ochronie danych osobowych. Zgodnie z obowiązującym prawem, danymi osobowymi są informacje, które umożliwiają zidentyfikowanie osoby fizycznej. Niestety, ta definicja jest o tyle nieprecyzyjna, że często sami urzędnicy mają problem z określeniem tego, co jest danymi osobowymi, a co nie (o definicji danych osobowych piszemy w ramce poniżej). O ile w przypadku instytucji i firm ustalenie personaliów pracownika na podstawie tablicy rejestracyjnej ze zdjęcia czy filmu jest łatwe, to dotarcie do osoby fizycznej wymaga od urzędnika nieco więcej pracy. Dlatego często w tym pierwszym przypadku wideo lub zdjęcie, na których widać rejestrację, jest traktowane jako materiał zawierający dane osobowe, to w tym drugim nie zawsze.

Rejestrować czy nie?

Nie ma jednak przepisu zabraniającego montażu kamerek i nagrywania innych użytkowników dróg, pod warunkiem, że wideo wykorzystujemy do celów osobistych. Zdaniem Wojciecha Wiewiórskiego, wykorzystanie nagrania w sądzie oznacza obowiązek zarejestrowania go wcześniej w GIODO. Wielu prawników twierdzi jednak, że, gdy autor nagrania występuje przed Temidą w swoim imieniu, wówczas nagranie jest wykorzystywane w celu osobistym i rejestrować go
w GIODO nie trzeba.
Co więcej, jeśli w sądzie chcemy wykorzystać filmik, którego nie jesteśmy autorem, możemy to zrobić. Polskie sądy bowiem dopuszczają dowody pozyskane w sposób niezgodny z prawem. O tym, czy nagranie uznane będzie jako dowód, zależeć będzie od sędziego. Najczęściej sędziowie takie wnioski rozpatrują pozytywnie.
Również policja chętnie wykorzystuje tego typu dowody na łamanie prawa przez innych użytkowników dróg, jednak, by wszcząć postępowanie, niezbędne są informacje o okolicznościach nagrania wideo i zeznania ich autora.
Należy pamiętać, że publikowanie w Internecie nagrania bez zgody zarejestrowanych na nich osób, jest łamaniem prawa. Bez zgody możemy nagrywać osoby, które są częścią tłumu czy zgromadzenia, albo za pozowanie otrzymały wynagrodzenie. Nie trzeba mieć też zgody na publikację wizerunku osoby utrwalonej w czasie pełnienia przez nią funkcji publicznych, np. polityka czy funkcjonariusza na służbie.

Sprawiedliwość bez sądu

Trzeba pamiętać jeszcze o jednej rzeczy - kamerki samochodowe, nawet te bardzo zaawansowane technologicznie - nie są legalizowanym sprzętem pomiarowym i na ich podstawie nie można ukarać winowajcy, np. za przekroczenie prędkości. W świetle prawa, ocenę, czy nagrany kierowca faktycznie przekroczył prędkość, mogą wydać tylko biegli sądowi.
Nie zawsze jednak trzeba iść do sądu po sprawiedliwość. Bardzo często policjanci, wykorzystując amatorskie nagrania, karzą piratów drogowych, przekraczających podwójną ciągłą, czy na miejscu zdarzenia wlepiają mandat osobie, która wskutek brawurowej jazdy spowodowała kolizję.

trochę przepisów

Czym są dane osobowe?
Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych pisze na swojej stronie: „Danymi osobowymi będą takie dane, które pozwalają na określenie tożsamości konkretnej osoby, jak i takie, które nie pozwalają na jej natychmiastową identyfikację, ale są, przy pewnym nakładzie kosztów, czasu i działań, wystarczające do jej ustalenia. Danymi osobowymi będą takie informacje, które pozwolą na ustalenie tożsamości danej osoby, bez nadzwyczajnego wysiłku i nakładów, zwłaszcza przy wykorzystaniu łatwo osiągalnych i powszechnie dostępnych źródeł”.(giodo.gov.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!