Żużlowiec Polonii Bydgoszcz Emil Sajfutdinow jest nowym indywidualnym mistrzem świata juniorów. Rosjanin wygrał wczoraj finałowe zawody, które odbyły się w Ostrowie Wielkopolskim.
<!** Image 2 align=right alt="Image 62355" sub="Podium wczorajszego finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Od lewej: Australijczyk Chris Holder, Rosjanin Emil Sajfutdinow i Polak Paweł Hlib. /Fot. Jarosław Pabijan">Tym samym przerwana została dobra passa polskich żużlowców, którzy od 2003 roku co roku stawali na najwyższym stopniu podium.
Bydgoski młodzieżowiec, dla którego był to debiut w tej imprezie, okazał się wczoraj w Ostrowie bezkonkurencyjny. W pięciu swoich wyścigach wywalczył komplet punktów, a dodatkowo dwukrotnie poprawiał rekord ostrowskiego toru!
Czuł po pierwszym biegu
- Oczywiście jestem bardzo szczęśliwy - powiedział Emil Sajfutdinow. - Chciałbym podziękować kolegom z toru za jazdę fair oraz Tomaszowi Suskiewiczowi za przygotowanie bardzo szybkiego motocykla, a także Ashley’owi Holloway’owi, Andreasowi Jonssonowi i Andrzejowi Krawczykowi. Już w pierwszym wyścigu czułem, że sprzęt jedzie znakomicie i mogą to być udane zawody dla mnie.
<!** reklama left>Drugie miejsce na podium i srebny medal zdobył Australijczyk Chris Holder. Reprezentujący w Polsce Atlas Wrocław Holder jedyny punkt stracił właśnie w biegu z Sajfutdinowem. W pozostałych gonitwach również okazał się bezkonkurencyjny.
Z kolei na najniższym stopniu podium stanął reprezentant Polski Paweł Hlib. Gorzowianin zdobył w Ostrowie 12 punktów. Oprócz porażki z Sajfutdinowem i Hlibem musiał uznać jeszcze wyższość Karola Ząbika z Unibaksu.
Faworyt był piąty
Torunianin, który przed zawodami był uważany za głównego faworyta do złotego medalu, zdobył 10 „oczek” i został sklasyfikowany na piątej pozycji. Tym samym nie zdołał obronić tytułu mistrza świata wywalczonego przed rokiem we włoskim Terenzano.
Hlib i Ząbik (oprócz rezerwowego Adriana Gomólskiego) byli jedynymi reprezentantami Polski w finałowym turnieju.