Firmy, które chronią swoje znaki towarowe w Urzędzie Patentowy RP dostają masowo pisma od naciągaczy. W każdym z takich listów jest wezwanie do uiszczenia określonej kwoty "za publikację znaku towarowego".
Jeżeli przedsiębiorca się pomyli i dokona przelewu tak na prawdę zasili konto prywatnej firmy. Proceder ma skalę międzynarodową i niestety przybiera na sile.
Zapraszamy do obejrzenia nagrania Mikołaja Lecha*.