Przedłużone śledztwo w sprawie afery fakturowej w Inowrocławiu

- W sprawie tej zmianie nie uległa tak liczba osób, którym zostały przedstawione zarzuty, jak też zakres tych zarzutów - zdradza nam dziś prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Postępowanie jest kontynuowane. Termin śledztwa został przedłużony na dalszy czas, do 20 sierpnia - dodaje. Cały czas trwa analiza materiału dowodowego zgromadzonego w ramach podjętych w tej sprawie czynności procesowych.

Afera fakturowa w inowrocławskim ratuszu. Momentami komiczna

Przypomnijmy, już ponad dwa lata trwa śledztwo w tak zwanej aferze fakturowej w inowrocławskim ratuszu. Urzędnicy wydziału kultury, promocji i komunikacji społecznej do spółki z przedsiębiorcami wyprowadzili z ratusza około 250 tys. zł.
Zarzuty usłyszało 16 osób: 4 urzędników i 12 przedsiębiorców. Przedstawiono im 187 zarzutów oszustwa i posługiwania się fałszywymi lub poświadczającymi nieprawdę fakturami, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

W tym gronie jest między innymi Agnieszka Ch., była szefowa wydziału kultury w inowrocławskim ratuszu. Usłyszała około 80 zarzutów związanych z wyłudzeniem pieniędzy.

W sierpniu ubiegłego roku, przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego wkroczyli ponownie do inowrocławskiego ratusza. Przeszukali również blisko 30 innych miejsc na terenie województwa, w tym dom byłej asystentki posła Krzysztofa Brejzy, a dziś posłanki Magdaleny Łośko.

CBA wkroczyło do domu byłej asystentki posła Krzysztofa Brejzy

W sierpniu i wrześniu telewizja publiczna niemal codziennie informowała o nowych przeciekach ze śledztwa. W bardzo niekorzystnym świetle przedstawiały one zwłaszcza ówczesnego posła Krzysztofa Brejzę. TVP Info ujawniało zeznania, które miały rzucić nowe światło na tę aferę. Wynikało z nich, że za całym procederem stać miał poseł Krzysztof Brejza. Parlamentarzysta bronił się przekonując, że telewizja "wykorzystuje wyjaśnienia podejrzanej o złodziejstwo".

Temat był wałkowany do wyborów. Po wyborach ucichł.