Do jubileuszowej, bo już XX edycji „Święta Śliwki” w gminie Dobrcz szykowano się od dawna. Atrakcji miało być więcej niż zazwyczaj. Pandemia pokrzyżowała jednak te plany, ale pomimo przeciwności i tak zrobimy w weekend zakupy do domowej spiżarni.
- Śliwki już się smażą w kotłach - zapewniał nas wczoraj Jan Iwanowski, który wraz z żoną Anną jest pomysłodawcą i organizatorem wydarzenia.
- Dla bezpieczeństwa stoiska ustawione zostaną co 2 metry. Z tego powodu wystawców będzie nieco mniej niż zwykle, ale zadbaliśmy o różnorodność branż - informuje Jan Iwanowski. Bo choć w Strzelcach Dolnych w najbliższy weekend królować będzie śliwka strzelecka, to na towarzyszącym święcie jarmarku - jak każdego roku od 20 lat - kupimy niemal wszystko co potrzebne jest do ogrodu i domu.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy i okolic na www.pomorska.pl/bydgoszcz
Choć to teren otwarty ze względu na pandemię zalecane jest noszenie maseczek i rękawiczek. Kto je zapomni nie musi się jednak martwić. Kupić je będzie można przy wejściu na teren imprezy. Pod dostatkiem ma być także płynów dezynfekujących.
Okrojona została, niestety część artystyczna święta. Z części atrakcji trzeba było zrezygnować. Nie będzie można jak w poprzednich latach popływać stateczkiem po Wiśle. Powód? Trudno by było chętnym zapewnić bezpieczeństwo sanitarne.
Na scenie zobaczymy tylko prowadzących imprezę. Dodatkowo pierwszego dnia czyli w sobotę 5 bm. wystąpi kapela podwórkowa „Cynamony” z Bydgoszczy. W niedzielę gości bawić będą Jerzy Paterski i przyjaciele.
Start w sobotę i niedzielę o godz. 12. Oby tylko dopisała pogoda. Choć przekonaliśmy się, że fanom tej imprezy nie jest straszny nawet deszcz i wiatr. Rok temu padało, a i tak były tłumy.
