Prokuratura sprawdzi zarzuty przemocy wobec wychowanków BZPO-W

23 marca dyrektor Bydgoskiego Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych powziął informację o podejrzeniu stosowania przez wychowawcę placówki przy ul. Stolarskiej niedozwolonych metod wychowawczych np. zastraszanie wychowanków.
- Niezwłocznie został powołany zespół do spraw wyjaśnienia zgłoszonego problemu. Na podstawie wstępnych ustaleń podjęto decyzję o natychmiastowym rozwiązaniu umowy o pracę z tym wychowawcą. Powołany zespół przeprowadził dalsze rozmowy z dziećmi grupy, w której był zatrudniony wychowawca, a także z innymi wychowawcami – informuje Krzysztof Jankowski, dyrektor BZPO-W.
Rozmowy prowadzono również z wychowankami, którzy obecnie mieszkają w tzw. mieszkaniach usamodzielnienia. Wszystkie rozmowy odbywały się w obecności psychologa. Wszystkie dzieci, które miały kontakt z wychowawcą zostały objęte pomocą psychologiczną i pedagogiczną.
Po zapoznaniu się z materiałami z rozmów zespołu z dziećmi i pracownikami dyrektor BZPO-w podjął decyzję o zawiadomieniu prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. - Jednocześnie, w trakcie prac powołanego zespołu ujawnione zostały pojedyncze sygnały, niepotwierdzone przez większość grupy, niewłaściwego zachowania innego wychowawcy, polegające na wyprowadzaniu dzieci poza budynek placówki w nieodpowiedniej odzieży. W tej sprawie również zostało złożone zawiadomienie do prokuratury – informuje Krzysztof Jankowski. - Wychowawca ten został przeniesiony prewencyjnie na czas postępowania prokuratury do innej placówki BZPO-W. Według opinii dyrektora BZPO-W popartych ustaleniami zespołu działania dwóch wychowawców są niezgodne z metodyką pracy opiekuńczo-wychowawczej, naruszają obowiązujące prawo i mogą być zakwalifikowane jako przemoc wobec wychowanków. Do sprawy wrócimy.