https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie rejestratorki handlującej zwolnieniami L4

Pracownicy jednej z bydgoskich przychodni sprzedawali zwolnienia lekarskie. Teraz grozi im kara do 8 lat więzienia.

Policjanci z Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy od kilku miesięcy pracowali nad sprawą rejestratorki, pracującej w jednej z bydgoskich przychodni. Jak wynikało z informacji, które otrzymali, kobieta załatwiała zwolnienia lekarskie bez wizyty w placówce.
[break]

- Ze zgromadzonego w śledztwie materiału dowodowego wynika, iż za wystawiane zaświadczenia L-4 rejestratorka otrzymała pieniądze - wyjaśnia nadkom. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. - Swoim działaniem ułatwiała także uzyskanie korzyści osobom korzystającym ze zwolnień.

W sprawę zamieszanych jest kilkanaście osób. Rejestratorce oraz jednemu z pośredników prokurator przedstawił zarzuty powoływania się na wpływy oraz pomoc w wyłudzeniu z ZUS nienależnych świadczeń. U podejrzanych, na poczet przyszłych kar, policjanci zajęli mienie o łącznej wartości 19 tysięcy złotych.

Wszyscy podejrzani zostali już przesłuchani i złożyli obszerne wyjaśnienia. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Taka sama kara może spotkać osoby, które korzystały z nielegalnych zwolnień lekarskich. Prawdopodobnie zostaną postawione im zarzuty oszustwa (lub korupcji), które doprowadziło do wyłudzenia zasiłku chorobowego. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, lekarzowi, który wystawia bezpodstawne zwolnienie lekarskie, zostanie cofnięte prawo do wykonywania tej czynności na okres 12 miesięcy. Natomiast osoba, która korzystała z takiego trefnego zwolnienia lekarskiego, będzie musiała oddać wypłacony jej zasiłek chorobowy.

Warto przypomnieć, że ZUS często kontroluje sposób wykorzystywania zwolnień lekarskich. W minionym roku pracownicy bydgoskiego oddziału sprawdzili prawie 14 tysięcy osób, które przebywały na zwolnieniach lekarskich i cofnęli wypłatę zasiłków. Ich wartość przekroczyła milion złotych.

- Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi dwa rodzaje kontroli zwolnień lekarskich - powiedziała nam Alina Szałkowska, rzecznik bydgoskiego ZUS. - Sprawdzana jest prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy oraz prawidłowość wykorzystania zwolnień.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski