Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prof. Golinowski: - PiS już od samego początku kampanii wyborczej narzuciło reguły gry

Grażyna Rakowicz
O zbliżających się wyborach parlamentarnych w rozmowie z „Gazetą Pomorską” mówi prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.
O zbliżających się wyborach parlamentarnych w rozmowie z „Gazetą Pomorską” mówi prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. PPG / archiwum
PiS już od samego początku kampanii wyborczej narzucił reguły przede wszystkim dlatego, że wyraźnie przedstawia w niej konkrety. A opozycja, czy to po stronie Platformy Obywatelskiej, Nowej Lewicy, Trzeciej Drogi czy Konfederacji do tych konkretnych, o dość - powiedzmy - szerokim wymiarze haseł programowych PiS-u, próbuje się cały czas ustosunkować. Nie zawsze jej to wychodzi, ponieważ czasami opozycja jedynie powiela pewne zagadnienia poruszane przez PiS. A czasami, próbuje pewne rzeczy radykalizować, tak jak w przypadku wprowadzenia kwoty wolnej od podatku - mówi w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prof. Janusz Golinowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Panie Profesorze, jakie przede wszystkim wnioski po sobotnich konwencjach wyborczych PiS, KO, Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi?
Takie, że tym razem ugrupowania polityczne podczas tych swoich konwencji oferowały może nieco mniej emocji a w większym stopniu, zaczęły przemawiać argumentami. To znaczy próbowały - w różny sposób - przedstawić swoje programy wyborcze. A jednocześnie, w jakiś sposób usiłowały przełamać narrację narzuconą przez PiS. I wyraźnie z tym ugrupowaniem, w tych swoich ofertach przedwyborczych, rywalizowały.

Co w szczególności, z tych prezentowanych ofert programowych zwróciło Pana uwagę?
Myślę, że ta zapowiedź Prawa i Sprawiedliwości dotycząca wcześniejszych, tak zwanych emerytur stażowych – dla kobiet po 38 latach, a dla mężczyzn po 43 – która wyraźnie wpisała się w ten logiczny ciąg, mocno prospołecznego programu obecnie rządzącego ugrupowania. Wcześniej, między innymi Lewica użalała się nad tym, że emerytury stażowe to był jej pomysł – zdaje się, że sprzed kilku dobrych lat - no ale do tej pory żaden rząd, w tym i Lewicy oraz PO-PSL, nie podjął się wdrożenia tych emerytur. A od 1980 roku, czyli od podpisania Porozumień Sierpniowych minęły już 43 lata...Teraz jest wyraźna zapowiedź, ich wprowadzenia.

Tych obietnic na konwencjach było sporo, na ile są – według Pana - realne?
Pyta Pani o to, czy te programy mają szansę na realizację? Trudno dzisiaj tak jednoznacznie określić, na ile – szczególnie niektóre z zapowiedzi – sprawdzą się później w praktyce jak choćby ta Trzeciej Drogi, a dotycząca złotówki za akademik czy miliona mieszkań w jednej kadencji. Natomiast, w przypadku Koalicji Obywatelskiej zamiast tych 100 konkretów, które – jak rozumiem – po ewentualnej wygranej, ugrupowanie to będzie chciało realizować wolałbym jednak usłyszeć mniej tych propozycji, ale bardziej dopracowanych. Wiadomo przecież, że budżet państwa z gumy nie jest… On musi się, w jakiś sposób składać w jedną całość, dlatego - według mnie - tego typu zapowiedzi są troszeczkę, takim wyliczaniem z sufitu.  Nowa Lewica z kolei zaproponowała m.in. skrócenie tygodniowego czasu pracy o 2 godziny a potem o 5, czym – zapewne – przyciągnie sobie nieco głosów. Ale gdybyśmy tak realnie spojrzeli na to rozwiązanie, to wniosek nasuwa się taki, że w obecnych czasach w Polsce jeszcze nie możemy pozwolić sobie na skrócenie tego tygodniowego czasu pracy. Zwłaszcza, że jest inflacja a nasze zarobki nie są porównywalne do tych w państwach Europy Zachodniej. 

A jak w zderzeniu z programami wyborczymi opozycji, wypadł PiS?
PiS już od samego początku kampanii wyborczej narzucił reguły gry przede wszystkim dlatego, że wyraźnie przedstawia w niej konkrety. A opozycja, czy to po stronie Platformy Obywatelskiej, Nowej Lewicy, Trzeciej Drogi czy Konfederacji do tych konkretnych - o dość, powiedzmy szerokim wymiarze haseł programowych PiS-u - próbuje się cały czas ustosunkować. Nie zawsze jej to wychodzi, ponieważ czasami opozycja jedynie powiela pewne zagadnienia poruszane przez PiS. A czasami, próbuje pewne rzeczy radykalizować, tak jak w przypadku wprowadzenia kwoty wolnej od podatku.

Któremu ugrupowaniu jego program – w tym przedwyborczym starciu – może przynieść teraz dodatkowe głosy wyborców?
Trudno tu do końca wskazać wprost, bo na przykład Koalicja Obywatelska oscyluje pomiędzy narracją Nowej Lewicy a taką, powiedzmy narracją socjal - liberalną stąd wyborca może się opowiedzieć albo za KO, ale równie dobrze - za Nową Lewicą. Ponieważ między tymi ugrupowaniami nie ma zbyt dużej wyrazistości, ich programy są raczej wymieszane. Z kolei Trzecia Droga, może być łakomym kąskiem zarówno dla koalicji rządzącej – mam tu na myśli na przykład rolników - jak i dla Platformy Obywatelskiej. Tu chodzi m.in. o przedsiębiorców. Największe poparcie, a tym samym najbardziej przekonany do siebie elektorat ma PiS i ta tendencja, mimo ciągłych ataków ze strony opozycji, utrzymuje się od dłuższego już czasu.

Na ile, jak sam Pan Profesor wskazuje, to w miarę ustabilizowane poparcie dla poszczególnych ugrupowań może zmienić marsz zwołany na 1 października, przez Donalda Tuska lidera PO?
W mojej ocenie, na pewno nie będzie to marsz polityczny. Raczej wezmą w nim udział organizacje pozarządowe skupione wokół środowisk liberalnych i lewicowych. Szczególnie związanych poglądowo z Platformą Obywatelską i po części, z Nową Lewicą. Nie sądzę, aby – z ugrupowań opozycyjnych – chciała uczestniczyć w tym marszu Trzecia Droga, nie wspomnę już o Konfederacji stąd tym razem, nie spodziewałbym się na nim raczej dużej frekwencji. Również dlatego, że ten marsz będzie głównie pracował na Platformę Obywatelską, co pokazał już ten z 4 czerwca. Wówczas liderzy Nowej Lewicy i Trzeciej Drogi nie mieli na nim nic do powiedzenia.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prof. Golinowski: - PiS już od samego początku kampanii wyborczej narzuciło reguły gry - Gazeta Pomorska